Mundurowi z Legnicy zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o znęcanie się nad psem. Zwierzę zostało mu odebrane i umieszczone w schronisku, skąd zostało… skradzione. Na szczęście policji gwałtownie udało się odzyskać czworonoga, pies trafił pod opiekę weterynarzy i przechodzi leczenie.
Na początku lipca do legnickiej komendy wpłynęło zawiadomienie o zaniedbanym buldogu. Pies cierpiał na silną alergię, miał chore uszy i źle zrośniętą łapę po złamaniu przez co kulał.
– Z ustaleń wynika, iż zwierzę zostało pozostawione w schronisku dla bezdomnych zwierząt przez brata właściciela – powiedziała nam Anna Tersa z KMP Legnica. – Czworonóg wymagał kosztownej antybiotykoterapii, karmy hipoalergicznej oraz dalszej opieki ortopedycznej.
W krótkim czasie po psa zgłosił się właściciel, ale pracownicy schroniska odmówili wydania czworonoga. W nocy z 30 czerwca na 1 lipca zwierzę zniknęło.
– Z ustaleń wynikało, iż pies został zabrany przez osobę, która wcześniej usiłowała go odebrać, ale nie została do tego uprawniona – dodaje policjantka. – Policjanci bardzo gwałtownie ustalili kto zabrał psa. W toku dalszych działań mężczyzna został zatrzymany, a pies został przekazany z powrotem do schroniska, gdzie otrzyma niezbędną pomoc.
Mundurowi przypominają, iż nieleczenie chorego zwierzęcia to również znęcania się, a to jest przestępstwem, za które grozi wyrok do 3 lat więzienia.