Ukrainiec pobił kierowcę autobusu we Wrocławiu. Oto co dalej z napastnikiem

16 godzin temu
Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce we Wrocławiu. Policja wydała w poniedziałek komunikat, w którym poinformowała, iż kierowca autobusu został zaatakowany przez obcokrajowca. Napastnik usłyszał zarzuty.


Komenda Miejska Policji we Wrocławiu przekazała, iż do incydentu doszło 23 sierpnia. Dyżurny z Komisariatu Policji Wrocław Psie Pole otrzymał wówczas zgłoszenie o pobiciu kierowcy miejskiego autobusu. Zdarzenie miało miejsce w nocy, około godziny 1:30, przy ul. Obornickiej.

Zaatakował kierowcę autobusu bez powodu


Po otrzymaniu zgłoszenia funkcjonariusze udali się na miejsce. Jak podano, " na jednym z przystanków miał wsiąść do autobusu miejskiego nieznany mężczyzna, który prawdopodobnie chciał w pojeździe spędzić noc".

Kierowca zwrócił mu uwagę, iż nie może przebywać w autobusie. Mężczyzna nie zareagował. niedługo rozległ się dramat. "Po pewnej chwili na jednym z przystanków bez najmniejszego powodu wyciągnął kierowcę siłą z kabiny autobusu na zewnątrz i zaczął zadawać ciosy po ciele i twarzy" – informują policjanci.

Sytuację zauważył inny kierowca, który przejeżdżał tamtędy, i zareagował. Jego postawa oraz reakcja innych świadków spowodowały, iż agresywny mężczyzna w końcu oddalił się z miejsca zdarzenia. Poszkodowany kierowca nie wymagał pomocy medycznej.



Napastnik usłyszał zarzuty


Na miejscu policjanci wspólnie z nadzorem ruchu MPK sprawdzili monitoring z autobusu, na którym widoczny był sprawca. Dysponując jego wizerunkiem, rozpoczęli poszukiwania, a kilkanaście minut później zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi napastnika. Został zatrzymany.

Okazało się, iż jest to 25-letni obywatel Ukrainy, bez stałego miejsca zamieszkania. Usłyszał już zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.

Policja przypomina, iż kierowcy wykonujący transport osób od pewnego czasu są w ten sposób szczególnie chronieni z uwagi na to, iż w przeszłości dochodziło do wielu sytuacji, kiedy zagrożone było ich życie i zdrowie.

Po wykonaniu czynności procesowych mężczyzna został przekazany Straży Granicznej z wnioskiem o wydalenie z Polski.

"Nie ma naszej zgody na to, aby obywatele obcych państw, którzy nie stosują się do norm prawnych i popełniają przestępstwa w Polsce, mogli pozostać w naszym kraju. Należy zauważyć, iż w ostatnim czasie na terenie stolicy Dolnego Śląska w ciągu jednego dnia, wrocławscy policjanci złożyli 3 wnioski do Straży Granicznej o wydalenie z naszego kraju osób popełniających notorycznie przestępstwa i wykroczenia" – przekazała podkomisarz Aleksandra Freus.

Idź do oryginalnego materiału