W środowisku strażackim coraz częściej pojawia się pytanie: jaki poziom zanieczyszczeń w ubraniu specjalnym strażaka można uznać za bezpieczny? Czy noszenie skażonej odzieży nie staje się paradoksalnie zagrożeniem? Czy zamiast tylko chronić, może ona zwiększać ryzyko zachorowania, w tym na nowotwory?
Jako redakcja Remiza.pl przyglądamy się tej kwestii z rosnącym niepokojem. Problem jest złożony i co najważniejsze, jak wyjaśniają specjaliści Decontex Polska – przez cały czas nieuregulowany w przepisach formalnych. w tej chwili nie funkcjonuje w Polsce ani w Unii Europejskiej jednoznaczny, branżowy standard, który określałby, jaki poziom toksycznych związków chemicznych w odzieży ochronnej strażaka można uznać za dopuszczalny czyli taki, który nie podnosi ryzyka zachorowania na raka.

Dodatkowym problemem jest brak dostępnych i mobilnych narzędzi pomiarowych, które pozwalałyby gwałtownie określić poziom skażenia ubrań. W praktyce czystość odzieży oceniana jest najczęściej jedynie wizualnie – z wykorzystaniem tylko zmysłu wzroku i węchu. To podejście jest jednak bardzo zawodne. Podobnie jak w przypadku powietrza zanieczyszczonego toksycznymi mikrocząsteczkami niewidocznymi gołym okiem, czy konsumpcji żywności nafaszerowanej dodatkami podnoszącymi smak i trwałość, tak i przy zabrudzeniach odzieży, zagrożenie mogą stanowić niewidoczne gołym okiem substancje toksyczne, które przeniknęły głęboko w strukturę materiału strażackich ubrań.
Decontex Polska, specjalizujący się w dekontaminacji środków ochrony indywidualnej strażaków, podkreśla, iż odpowiednie czyszczenie odzieży ochronnej powinno być stosowane zawsze wtedy, gdy doszło do kontaktu z gęstym dymem pożarowym, toksycznymi gazami, cieczami lub ich parami. choćby jeżeli odzież na pierwszy rzut oka wygląda czysto, jej faktyczny stan skażenia substancjami chemicznymi może być bardzo wysoki i na zasadzie absorpcji przezskórnej przedostają się one do organizmu strażaka.
Choć brak systemowych unormowań dopuszczalnego poziomu toksyczności ubrań specjalnych strażaków to istnieją już obowiązujące w UE rozwiązania prawne i wytyczne, które mogą pełnić punkt odniesienia w kwestii odkażania i czyszczenia odzieży strażacka. Zgodnie z rozporządzeniem REACH (Rozporządzenie Nr 1907/2006), obowiązującym na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, toksyczność produktów chemicznych jest klasyfikowana przez Europejską Agencję Chemikaliów (ECHA). W załączniku XVII tego aktu prawnego znajduje się lista substancji SVHC – substancji wzbudzających szczególnie duże obawy i to one są najważniejsze w naszych rozważaniach czy odzież jest czysta czy nie.
Dodatkowo, firmy zajmujące się profesjonalną dekontaminacją i czyszczeniem – jak Decontex Polska, przywołują rekomendacje jednostki notyfikowanej ds. włókiennictwa CENTEXBEL. Ten instytut badawczy za dopuszczalny poziom toksyczności dla odzieży interwencyjnej strażaków przyjmuje klasę III STANDARDU 100 firmy OEKO-TEX, który odnosi się do materiałów niemających bezpośredniego kontaktu ze skórą, takich jak wkłady odzieżowe. STANDARD 100 OEKO-TEX jest bardzo rygorystyczny i precyzyjnie określa dopuszczalne stężenia szkodliwych chemikaliów, a spełnienie jego kryteriów oznacza, iż dany materiał jest bezpieczny dla zdrowia.
Spełnienie wymagań REACH i OEKO-TEX jest także niezbędne, by odzież ochronna mogła być uznana za zgodną z normą PN-EN ISO 13688:2013 „Odzież ochronna – Wymagania ogólne”. Jest to podstawowa norma dla odzieży ochronnej. Norma ta wymaga, „aby wszystkie materiały odzieży ochronnej były nieszkodliwe w przewidywalnych warunkach normalnego użytkowania”.

Warto też w rozważaniu o zanieczyszczeniu odzieży strażackiej przywołać międzynarodową normę ISO 23616:2024 International Standard – Czyszczenie, przegląd i naprawa środków ochrony indywidualnej (ŚOI) strażaków, gdzie jest podana definicja zanieczyszczenia.
Zacytujemy jego tłumaczenie:
„Zanieczyszczenie – niepożądana substancja niebezpieczna w postaci stałej, ciekłej, gazowej lub w postaci cząstek, taka jak:
a) produkty spalania (np. sadza),
b) płyny ustrojowe,
c) drobnoustroje zakaźne
d) chemikalia np. azbest lub włókna respirabilne (zawieszone są w powietrzu i przedostające się z wdychanym powietrzem do pęcherzyków płucnych), łatwopalne, żrące, rakotwórcze, mutagenne, toksyczne lub uczulające).”
Zatem zanieczyszczeniem jest też to, czego nie widać i nie czuć!
Nawiązując do powyższej definicji, warto aby każdy strażak zadał sobie jedno pytanie: Czy po likwidacji zagrożenia w zakładzie produkcyjnym (np.: z jednym związkiem chemicznym – amoniakiem) nałoży swoje ubranie gazoszczelne po raz drugi, bez przeprowadzenia profesjonalnej dekontaminacji chemicznej i sprawdzenia jego szczelności? My znamy Waszą odpowiedz. Oczywiście nie!
Dlaczego więc, często akceptujesz sytuację powtórnego używania swojej odzieży po likwidacji zagrożeń w przestrzeniach zamkniętych, albo kiedy doszło do głębokiej penetracji odzieży przez stężone dymy pożarowe np. podczas pożarów wewnętrznych, pożarów wysypisk śmieci czy też pożarów obiektów pokrytych eternitem itp…..? Przecież Twoja odzież ochronna skażona jest nie jedną substancją a co najmniej kilkunastoma niebezpiecznymi substancjami?
Z punktu widzenia bezpieczeństwa strażaków, regularna dekontaminacja środków ochrony indywidualnej – minimum raz w roku – powinna stać się standardem w każdej jednostce. Jak podkreślają eksperci Decontex Polska dekontaminacja i efektywne czyszczenie to nie jest wyłącznie kwestia higieny czy estetyki strażackich ubrań. Celem nadrzędnym powinna być profilaktyka antynowotworowa w naszej formacji. Tu chodzi o zachowanie naszego zdrowia także po zakończeniu tej zaszczytnej służby.
Dziękujemy firmie Decontex Polska za wyjaśnienie nam zawiłości tej niezwykle ważnej problematyki skażenia strażackich ubrań specjalnych. Jak już wiecie Decontex Polska korzysta z unikalnej technologii dekontaminacji opartej na ciekłym CO₂. Technologii opatentowanej przez NASA i rekomendowanej przez niezależną organizację naukowo-badawczą UL® powszechnie uznawaną za jedną z najważniejszych międzynarodowych oznaczeń jakości i bezpieczeństwa produktów. LCO2 ma wyjątkowe adekwatności czyszczące, bo niezwykle wydajny charakter niepolarnej cieczy i głębokość wnikania gazu są tutaj połączone w jedną metodę. Rezultatem jest bardzo skuteczna metoda dekontaminacji i czyszczenia, która nie przyczynia się do degradacji materiału tekstylnego i chroni środowisko. Jest to idealna technika do czyszczenia tekstyliów technicznych o budowie warstwowej z jakich zbudowane są ubrania specjalne i inne ŚOI strażaka.
Będziemy przez cały czas śledzić ten temat i wspierać działania na rzecz poprawy standardów bezpieczeństwa strażaków w Polsce w tym tych dotyczących zanieczyszczonej odzieży. Bezpieczeństwo powinno być najważniejsze nie tylko na miejscu zdarzenia – ono zaczyna się dużo wcześniej, w szatni, „w pralni” i w każdej decyzji o tym, jak dbamy o to co ma nas chronić.