„Ustawka” pseudokibiców w lesie w powiecie sieradzkim. Walkom zapobiegli policjanci

3 tygodni temu

Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Pseudokibiców KWP w Łodzi każdego dnia przecinają nici łączące świat sportu z przemocą i bandycką subkulturą. Ich zadaniem nie jest ochrona widowiska, ale eliminowanie zagrożeń, które rodzą się poza stadionem – w ciemnych zaułkach, w tajnych lokalizacjach wybranych na „ustawki”. Jedna z takich „ustawek” miała mieć miejsce w lesie w powiecie sieradzkim.

18 kwietnia 2025 roku dzięki stałemu monitoringowi środowiska przestępczego mundurowi wytypowali miejsce, gdzie mogło dojść do kolejnej konfrontacji piłkarskich „bojówek”. Według ustaleń funkcjonariuszy, miejscem „ustawki” miał być jeden z lasów w powiecie sieradzkim. Przypuszczenia stróżów prawa gwałtownie się potwierdziły. Ze względu na to, iż mogła się tam znajdować duża ilość osób, na miejsce skierowano również policjantów z Sieradza, Zduńskiej Woli oraz Łasku.

– W środku lasu funkcjonariusze zauważyli grupę mężczyzn, która to na widok mundurowych rozbiegła się w różnych kierunkach. W efekcie w ręce policjantów wpadło 13 osób w weku od 18 do 47 lat. Osoby te zostały wylegitymowane. W sąsiedztwie miejsca spotkania mundurowi ujawnili również 7 samochodów osobowych, w których znajdowała się odzież świadcząca o przynależności klubowej, rękawice do walk, ochraniacze, tzw. owijki na ręce, trzonek od siekiery, maczeta i gaz pieprzowy – informuje nadkom. Aneta Sobieraj z KWP w Łodzi.

fot. KWP w Łodzi

Czterech mężczyzn ukarano mandatami karnymi za bezprawny wjazd do lasu, a w stosunku do jednego sporządzono wniosek do sądu za posiadanie w miejscu publicznym maczety. Mężczyźni nie byli w stanie logicznie wytłumaczyć, co robili w tym miejscu oraz po co im znalezione w pojeździe przedmioty, upewniając policjantów, iż właśnie zapobiegli kolejnej pseudokibicowskiej „ustawce”.

– Przestępczość pseudokibiców to nie spontaniczne wybryki – to zorganizowane działania. Dlatego walka z tym zjawiskiem wymaga nie tylko siły i determinacji, ale także wiedzy, precyzji i doskonałej współpracy operacyjnej. Dzięki pracy funkcjonariuszy wyspecjalizowanego wydziału KWP w Łodzi, wiele „ustawionych” spotkań kończy się zatrzymaniami zamiast dramatami. Ich działania rzadko trafiają na nagłówki gazet, ale to właśnie one realnie wpływają na nasze bezpieczeństwo – zarówno na stadionach, jak i daleko poza nimi – podkreśla nadkom. Aneta Sobieraj.

Idź do oryginalnego materiału