Dotarliśmy do wyjaśnień 29-letniego mężczyzny, podejrzanego o zgwałcenie 4-letniej córki swojej partnerki. Przypomnijmy, iż mężczyzna jest aresztowany, a poszkodowana trafiła do ostrowskiego szpitala.
Jak już wiadomo do zdarzenia doszło w piątek koło Jarocina.
Zarzuty i aresztowanie sprawcy
Prokuratura z Jarocina postawiła mężczyźnie zarzuty na podstawie art. 197 § 1 Kodeksu karnego w związku z § 4 tego samego artykułu, który dotyczy szczególnie drastycznych przypadków przemocy seksualnej wobec małoletnich. Za to przestępstwo grozi kara od 5 lat więzienia aż do dożywocia.
19 maja sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego na okres co najmniej 3 miesięcy. To standardowa praktyka w przypadkach o tak poważnym charakterze, mająca na celu zabezpieczenie śledztwa oraz ochronę społeczeństwa przed potencjalnym zagrożeniem.
Reakcje społeczne i pomoc dla ofiary
Stan zdrowia 4-letniej dziewczynki pozostaje nieznany, ale jej sytuacja wymaga długotrwałej opieki medycznej i psychologicznej. W takich przypadkach niezbędna jest również pomoc dla matki dziecka, która znalazła się w wyjątkowo trudnej sytuacji życiowej.
Wyjaśnienia podejrzanego
Mężczyzna, według naszych nieoficjalnych ustaleń, miał się tłumaczyć w ten sposób, iż do uszkodzenia tkanek u dziewczynki doszło podczas mycia z założoną obrączką. Nie wszyscy jednak wierzą w tą wersję, ponieważ uszkodzone tkanki znajdują się około 3 centymetrów wewnątrz pochwy dziewczynki.
Śledztwo w tej sprawie trwa, a prokuratura zbiera dowody mające potwierdzić zarzuty. Sprawa budzi szczególne emocje ze względu na wiek ofiary i okrucieństwo czynu. Prokuratura nie ujawnia narodowości sprawcy.