Wróciłem do domu i znalazłem monetę w zamku: przeraziłem się, gdy zrozumiałem jej pochodzenie i wezwałem policję

polregion.pl 2 miesięcy temu

Wróciłem do domu po ciężkim dniu w pracy. Byłem strasznie zmęczony marzyłem tylko o tym, żeby zdjąć buty, rzucić się na kanapę i może choćby zdrzemnąć. Podszedłem do drzwi, jak zwykle automatycznie sięgnąłem po klucze i nagle zauważyłem coś dziwnego.

W zamku tkwiła drobna moneta. Malutka, prawie niewidoczna, ale na pewno nie powinna tam być. Mieszkam sam i na pewno niczego takiego nie zostawiłem.

Najpierw pomyślałem, iż to przypadek albo czyjś głupi żart, ale serce mi podskoczyło a jeżeli to nie przypadek?

Szybko cofnąłem rękę od klamki i zrobiłem to, co podpowiadał instynkt zadzwoniłem na policję. Czekając, gorączkowo szukałem informacji. I dowiedziałem się czegoś przerażającego jeżeli też coś takiego zauważycie, bądźcie ostrożni! Więcej w komentarzu

Okazuje się, iż to stary sposób oszustów i złodziei. Wkładają monetę (lub cienki kawałek plastiku) między drzwi a futrynę zwykle w okolicy zamka.

Chodzi o to: jeżeli jesteś w domu, otworzysz i zamkniesz drzwi, a moneta wypadnie. Ale jeżeli zostanie na miejscu kilka dni to znaczy, iż nikogo nie ma i można okraść mieszkanie.

To cichy i niemal niezauważalny sposób, żeby sprawdzić, czy ktoś wyjechał na wakacje lub służbowo. Właśnie tak złodzieje wybierają swoje cele.

Co zrobić, żeby się zabezpieczyć:

Zawsze sprawdzajcie zamki i szpary w drzwiach, choćby jeżeli mieszkacie w spokojnej dzielnicy.

Wyjeżdżacie na dłużej poproście sąsiadów, żeby zaglądali do waszego mieszkania.

Zainstalujcie kamery lub przynajmniej atrapę alarmu.

Zwracajcie uwagę na wszystkie drobiazgi przy wejściu: kartki, monety, dziwne ślady.

Do dziś nie wiem, czy ktoś naprawdę planował okraść moje mieszkanie ale od tamtej pory jestem znacznie uważniejszy. I wam też radzę.

Sprawdźcie swoje zamki. Najlepiej teraz.

Idź do oryginalnego materiału