Wróciłem do domu i znalazłem monetę w zamku: przerażony, natychmiast wezwałem policję

3 dni temu

Wróciłem do domu po ciężkim dniu w pracy. Byłem strasznie zmęczony marzyłem tylko o tym, żeby zdjąć buty, rzucić się na kanapę i może choćby zasnąć. Podszedłem do drzwi, jak zwykle automatycznie sięgnąłem po klucze i nagle zauważyłem coś dziwnego.

W zamku tkwiła drobna moneta. Malutka, ledwo widoczna, ale na pewno nie powinna tam być. Mieszkam sam i na pewno czegoś takiego nie zostawiłem.

Najpierw pomyślałem, iż to przypadek albo czyjś głupi żart, ale potem serce mi zabiło mocniej a jeżeli to nie przypadek?

Szybko cofnąłem rękę od klamki i zrobiłem to, co podpowiadał mi instynkt zadzwoniłem na policję. Czekając, zacząłem gorączkowo szukać informacji. I odkryłem coś przerażającego Okazuje się, iż to stary sposób oszustów i złodziei.

Wkładają monetę (lub cienki kawałek plastiku) między drzwi a framugę zwykle w okolicach zamka. Chodzi o to, iż jeżeli jesteś w domu, otworzysz drzwi i moneta wypadnie. Ale jeżeli zostanie na miejscu przez kilka dni to znak, iż nikogo nie ma i można włamać się do mieszkania.

To cichy i niemal niezauważalny sposób, żeby sprawdzić, czy ktoś wyjechał na wakacje lub służbowo. Właśnie tak złodzieje wybierają swoje cele.

Co zrobić, żeby się zabezpieczyć:

Zawsze sprawdzaj zamki i szczeliny przy drzwiach, choćby jeżeli mieszkasz w bezpiecznej okolicy.

Wyjeżdżasz na dłużej? Poproś sąsiadów, żeby zaglądali do twojego mieszkania.

Zainstaluj kamery lub choćby atrapę alarmu.

Zwracaj uwagę na drobiazgi przy wejściu: karteczki, monety, dziwne ślady.

Do dziś nie wiem, czy ktoś naprawdę planował okraść moje mieszkanie ale od tamtej pory jestem znacznie bardziej uważny. I wam też radzę być takimi samymi.

Sprawdźcie swoje zamki. Najlepiej od razu.

Idź do oryginalnego materiału