Jak przekazała dziś policja, do zdarzenia doszło w piątek, 23 sierpnia, w Borku Wielkopolskim. Około godziny 16:30 właściciel jednośladu pozostawił go przed swoją posesją, a gdy po chwili wrócił, roweru już nie było. Właściciel oszacował straty na 400 złotych.
Nagrania z monitoringu pomogły gwałtownie ustalić, kto odpowiada za kradzież. Jeszcze tego samego wieczoru, kwadrans przed godziną 20, policjanci z lokalnego posterunku natrafili na podejrzanego na drodze między Zimnowodą a Maksymilianowem. Mężczyzna poruszał się skradzionym rowerem.
Sprawcą okazał się 35-latek, który tego samego dnia opuścił zakład karny. Jak tłumaczył, nie miał czym wrócić do domu, więc zabrał rower stojący przed posesją. Podczas zatrzymania funkcjonariusze wyczuli od niego silną woń alkoholu – badanie wykazało ponad 1,8 promila w wydychanym powietrzu.
Rowery odzyskano i zwrócono właścicielowi, a mężczyzna – wielokrotnie wcześniej karany za różne przestępstwa i wykroczenia – usłyszy zarzuty za kradzież oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.
O dalszym losie 35-latka zdecyduje sąd. Grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna.

3 miesięcy temu






![Kamery źródłem koszmaru. Prezes UODO nie miał litości. Dodatkowo jeden szczegół pogorszył sprawę. Podpowiadamy co zrobić, by nie powtórzyć tego błędu [PORADNIK]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/12/CCTV-kamera-monitoring.webp)



English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·