Pierwsze fałszywe zgłoszenie przestępstwa pochodziło od 45-latka z powiatu oleskiego. Zawiadomił mundurowych o tym, iż padł ofiarą pobicia i wskazał sprawców. Mundurowi sprawdzili nagrania z monitoringu z miejsca zdarzenia. I okazało się, iż zgłaszający sam się wywrócił podczas jazdy na rowerze.
– Wskazane osoby nie miały żadnego związku z incydentem. 45-latek decyzją prokuratora spędził noc w areszcie – mówi Marek Kotara, oficer prasowy policji w Oleśnie.
Dzień później 24-letni mieszkaniec powiatu opolskiego zgłosił gwałt.
– Śledczy ustalili, iż do żadnego przestępstwa nie doszło. 24-latek wszystko zmyślił. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu – informuje Marek Kotara.
Policjant zaznacza, iż fałszywe zgłoszenie przestępstwa to coś, co zdarza się rzadko.
– W ciągu ostatnich trzech lat mundurowi z Olesna ujawnili cztery przypadki składania fałszywych zeznań lub zawiadomień o przestępstwie. Nigdy wcześniej na terenie powiatu oleskiego nie było sytuacji, w której osoba inicjowała sprawę, składając całkowicie nieprawdziwe oskarżenie – zaznacza Marek Kotara.
Obu mężczyznom za fałszywe zgłoszenie przestępstwa grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
– Taka kara grozi za naruszenie z art. 234 Kodeksu karnego, który brzmi „kto celowo oskarża inną osobę o przestępstwo, mimo iż wie, iż to nieprawda – popełnia przestępstwo”. Dotyczy to zarówno sytuacji, gdy ktoś niesłusznie wskazuje sprawcę, jak i wtedy, gdy całkowicie zmyśla zdarzenie, które nigdy nie miało miejsca. Takie działania mogą poważnie zaszkodzić niewinnym osobom – zaznacza mundurowy.
Obaj podejrzani mają dozór policji i zakaz opuszczania kraju. O ich przyszłości zdecyduje sąd.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania