48-latek, który zabił własną matkę i zaatakował przypadkową kobietę w Parku Krakowskim, trafił do aresztu tymczasowego na trzy miesiące. Mężczyzna częściowo przyznał się do zarzucanych mu czynów. Ze względu na charakter sprawy i jego słowa po zatrzymaniu, zostanie przebadany przez biegłych psychiatrów.
Zabił matkę, zaatakował lekarkę. Nowe informacje o sprawcy
- Sąd Rejonowy dla Krakowa - Krowodrzy uwzględnił wniosek prokuratury i zastosował wobec sprawcy tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy - przekazała prokurator Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Podejrzany usłyszał dwa zarzuty: zabójstwa własnej matki i usiłowania zabójstwa kobiety, która została zaatakowana w Parku Krakowskim.
ZOBACZ: Napaść na kobietę w parku. W domu sprawcy znaleziono zwłoki
Rzeczniczka potwierdziła, iż sprawca zostanie poddany badaniom psychiatrycznym. Biegli niedługo zadecydują, czy wystarczy jednorazowe badanie, czy konieczna jest dłuższa obserwacja. Ze względu na charakter sprawy, bardziej prawdopodobny jest drugi scenariusz.
Atak w Parku Krakowskim. Poszkodowana lekarka
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę w Parku Krakowskim. 48-letni mężczyzna zaatakował 65-latkę, próbując ją udusić.
Rzeczniczka krakowskiej prokuratury potwierdziła, iż ofiara jest lekarką. Wszystko jednak wskazuje, iż zawód jest tu zbiegiem okoliczności i nie był motywem sprawcy.
ZOBACZ: Atak nożownika w Niemczech. Ofiarą 41-letnia Polka
- Przypadkowo okazało się, iż zaatakowana pani jest lekarzem, natomiast napad nie miał związku z wykonywanym przez nią zawodem. Podejrzany mówił jakieś irracjonalne wypowiedzi, iż lekarze skrzywdzili jego dziecko, ale to chyba w ogóle nie była prawda, tylko jakieś urojenia. Jego dziecko jest dorosłe i zdrowe - powiedziała Oliwia Bożek-Michalec.
Świadkowie zdarzenia zareagowali natychmiast, obezwładniając sprawcę i wzywając policję. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, a ten spędził resztę nocy w policyjnym areszcie.
Zwłoki w mieszkaniu sprawcy
Zatrzymany okazał się być mieszkańcem gminy Skała pod Krakowem. Funkcjonariusze, chcąc przeprowadzić dalsze czynności, pojechali do jego domu. W środku znaleziono ciało 79-letniej matki sprawcy.
Dokładne okoliczności śmierci kobiety nie są znane. Nie wiadomo także, co było motywacją 48-latka. - Do zabójstwa matki doszło kilka dni wcześniej. Ona leżała w tym domu. Wiadomo, iż została uduszona, a pośmiertnie podcięto jej gardło - dodała rzeczniczka.
ZOBACZ: Brutalny atak na kampusie UW. "Odnotowaliśmy dziwne zachowania"
Mężczyzna przyznał się do zabójstwa matki. Przyznał także, iż zaatakował kobietę w parku, ale zaprzecza jakoby było to usiłowanie zabójstwa.
Zaatakowana kobieta jest w dobrym stanie i nie odniosła poważnych obrażeń. 48-latkowi grozi dożywotnie pozbawienie wolności.
