Zamość: 30 lat więzienia dla Bartłomieja B. to za mało? Prokuratura domaga się dożywocia

4 godzin temu
Do tragedii doszło nad ranem 3 lipca 2024 roku. Bartłomiej B., dzielący pokój ze swoim 45-letnim bratem, uderzył go siekierą podczas snu. Następnie zadał ciosy ojcu, który klęczał i się modlił. Brat zginął na miejscu, ojciec zmarł dwa miesiące później w szpitalu. Po dokonaniu zbrodni Bartłomiej B. wezwał policję i wskazał miejsce, w którym się znajduje. Został zatrzymany tego samego dnia.PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Zamość/Biłgoraj: Zabił ojca i brata, sąd nie skazał go na dożywocie. Bartłomiej B. usłyszał dziś wyrokW czasie tymczasowego aresztowania oskarżony próbował popełnić samobójstwo. Trafił na obserwację do szpitala psychiatrycznego w Radecznicy, gdzie pod koniec października 2024 roku zbiegł, wykorzystując chwilową nieuwagę strażników. Rozgiął kraty w oknie, zszedł po rynnie i uciekł.PRZECZYTAJ: Zamość: Zarzuty za poluzowanie kajdanek. Przed sądem może stanąć 6 strażników więziennychW trakcie ucieczki ukradł dwa samochody, którymi poruszał się po województwach lubelskim i podkarpackim. Po dziesięciu dniach intensywnych poszukiwań został ujęty w opuszczonym budynku w miejscowości Żarnowa na Podkarpaciu.Proces i wyrokProces Bartłomieja B. rozpoczął się 14 kwietnia 2025 r., a już na drugiej rozprawie – 14 maja – zapadł wyrok. Sąd Okręgowy w Zamościu uznał mężczyznę za winnego wszystkich zarzucanych mu czynów, w tym dwóch zabójstw, samouwolnienia i dwóch przypadków krótkotrwałego użycia pojazdów. I skazał go na 30 lat więzienia, z możliwością ubiegania się o warunkowe zwolnienie po 20 latach. PRZECZYTAJ TEŻ: Biłgoraj/Janów Lub.: Zaatakowali ratowników medycznych, stanęli przed sądem. Zasłaniają się niepamięciąSąd uwzględnił pewne okoliczności łagodzące, takie jak uprzednia niekaralność, przyznanie się do winy, brak próby przerzucania odpowiedzialności oraz dobrowolne zgłoszenie się na policję. Sędzia uznał, iż kara dożywotniego więzienia byłaby zbyt surowa i pozbawiona nadziei na resocjalizację.30 lat to za małoProkuratura nie zgadza się z wyrokiem i uważa go za rażąco niewspółmierny w odniesieniu do zarzutów zabójstwa. 16 czerwca Prokurator Okręgowy w Zamościu skierował apelację do Sądu Apelacyjnego w Lublinie, wskazując, iż kara wymierzona za zabójstwa jest rażąco łagodna, i zażądano jej zaostrzenia poprzez orzeczenie zamiast 30 lat więzienia – kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Idź do oryginalnego materiału