Zarzut i areszt po serii podpaleń aut w Bydgoszczy. Straty idą w setki tysięcy złotych

2 dni temu

Sąd w całości podzielił podczas sobotniego, 9 sierpnia posiedzenia wniosek złożony przez prokuratora i zastosował wobec 33-latka tymczasowy, trzymiesięczny areszt. – Łączne straty, jakie powstały w wyniku jego działania, to niemal 200 tysięcy złotych – mówią śledczy.

W sobotę, zatrzymany do sprawy serii pożarów samochodów na terenie Bydgoszczy 33-latek, został najpierw przesłuchany przez policjantów, a później doprowadzono go do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ, która nadzoruje śledztwo związane z tymi zdarzeniami. – 33-latek usłyszał zarzut uszkodzenia mienia znacznej wartości poprzez podpalenie szeregu pojazdów – przekazuje asp. Krzysztof Bratz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Śledczy nie zdradzają treści zeznań, jakie złożył 33-latek, ani tego, czy się przyznał do winy, wiadomo jednak, iż materiał zgromadzony w ciągu kilkudziesięciu godzin od zdarzeń musiał być na tyle obszerny, iż do sądu skierowano wniosek o jego tymczasowy areszt. W godzinach popołudniowych, sąd podzielił argumentację śledczych i wobec podejrzanego zastosował izolacyjny środek zapobiegawczy, co oznacza, iż mężczyzna spędzi za kratkami najbliższe trzy miesiące, a za zarzucany mu czyn może grozić do pięciu lat pozbawienia wolności.

Seria pożarów aut w Bydgoszczy

Przypomnijmy: do serii pożarów doszło w nocy z czwartku na piątek (7/8 sierpnia) w różnych częściach miasta. Najpierw, przy ul. Konopnickiej podpalony został osobowy nissan, a od ognia uszkodzone zostały dwa zaparkowane w pobliżu inne samochody. Strażacy gasili także pożary samochodów w Śródmieściu – na jednym z parkingów przy Gdańskiej w ogniu stanął peugeot, na ul. Zaświat spłonęło BMW, zaś na Powstańców Warszawy, spalone zostały mazda i skoda, a uszkodzony został trzeci, zaparkowany w pobliżu samochód.

Już podczas oględzin, strażacy wprost wskazywali, iż bezpośrednią przyczyną pożarów było podpalenie, a łącznie spalonych zostało pięć samochodów, zaś trzy kolejne zostały uszkodzone.

33-latka zatrzymano w piątkowe, 8.08. popołudnie w jednym z mieszkań na terenie Bydgoszczy. Jak słyszymy od śledczych, straty związane z tymi pożarami wstępnie oszacowano na ponad 200 tysięcy złotych.

Idź do oryginalnego materiału