Żaden z samochodów Ochotniczej Straży Pożarnej w Świeradowie- Zdroju nie może wyjechać, bo mieszkańcy zastawili wszystkie bramy! Co się stało?
Zastawienie bramy remizy może opóźnić wyjazd jednostki na miejsce zdarzenia choćby o kilka minut. W sytuacji, gdy liczy się każda sekunda, takie opóźnienie może być tragiczne w skutkach. Czy to podczas gaszenia pożaru, udzielania pierwszej pomocy, czy akcji ratunkowej na drodze, strażacy walczą z czasem, aby uratować życie ludzi lub ograniczyć straty materialne. Niestety, nie wszyscy to rozumieją.
Do kolejnego incydentu doszło w piątkowy poranek w Świeradowie- Zdroju. Kurort od kilku lat walczy z problemem turystów, którzy parkują byle jak i byle gdzie. Na chodnikach, na skwerach, a choćby w miejskim parku. Jednak tym razem to nie turyści zastawili wyjazd z remizy a miejscowi – rodzice dzieci uczęszczających do pobliskiego przedszkola.
Jak słyszymy problem nie jest incydentalny, bo tego typu sytuacje zdarzają się niezwykle często. Rodzicom wydaje się, iż to przecież to tylko kilka minut – oprowadzić dziecko, pomóc mu się rozebrać, no czasami jeszcze chwilę porozmawiać z opiekunką. Czy coś się może w tym czasie stać? Przecież nigdy nikomu to nie przeszkadzało! Przecież to tylko chwila!
Niestety, ta „chwila” może kosztować czyjeś życie! Nieodpowiedzialni rodzice powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności. To wyzwanie dla funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Lubaniu, którzy mają okazję wykazania się, jak dbają o bezpieczeństwo w kurorcie. Jak widać na zdjęciu nadesłanym nam dzisiaj przez czytelników, nie chodzi tu o jednego „mistrza parkowania” a o regularną, zmasowaną akcję.
Warto pamiętać, iż parkowanie w miejscu niedozwolonym niesie z sobą konsekwencje mandatu. W przypadkach, gdy pojazd rzeczywiście blokuje możliwość wyjazdu służb ratunkowych, auto może zostać natychmiastowe odholowanie, co wiąże się z dodatkowymi kosztami dla właściciela pojazdu.
Czy rodzice bąbelków dostrzegą zagrożenie, jakie swoim zachowaniem stwarzają? Czy policjanci podejmą działania? Przekonamy się o tym już po południu, a najpóźniej w poniedziałek rano.