Jak zaznaczył kapitan Dariusz Sienicki, przez trzy dekady zmieniały się zarówno realia gospodarcze, jak i zagrożenia, które bezpośrednio wpływają na charakter służby na granicy. Od przemytu towarów po nielegalną migrację – każda dekada przynosiła nowe zadania. Dziś głównym wyzwaniem jest bezpieczeństwo narodowe.– Ochrona granicy to już nie tylko sprawa Polski, ale całej Unii Europejskiej. Ostatnie lata pokazały, iż musimy być gotowi na wszystko – nikt nie przewidział wojny w Ukrainie czy kryzysu migracyjnego na taką skalę – mówił kapitan Sienicki.Nadbużański Oddział SG - największy w Polsce, strzeże 400 kilometrów granicy z Ukrainą i Białorusią. Rzeka Bug, stanowiąca granicę państwową, to trudny, dziki teren, wymagający specjalistycznego sprzętu i wyjątkowej czujności.Nowoczesna technologia i ciągła gotowośćStraż Graniczna stale unowocześnia swoje wyposażenie. Funkcjonariusze korzystają z dronów, pojazdów obserwacyjnych i barier elektronicznych – szczególnie na granicy z Białorusią, gdzie aktualnie trwa budowa nowoczesnego systemu monitoringu.– Granica jest obserwowana przez 24 godziny na dobę. Wszystko po to, by zapewnić bezpieczeństwo nie tylko mieszkańcom regionu, ale i całej Polsce – podkreślił rzecznik.Kapitan Dariusz Sienicki gościł w radio Bon TonRyzyko, które stało się codziennościąOstatnie miesiące to także narastająca agresja wobec funkcjonariuszy. Codziennie odnotowywane są próby nielegalnego przekroczenia granicy, a także bezpośrednie ataki na mundurowych – od niszczenia sprzętu po akty fizycznej agresji.– Każdy, kto zakłada mundur, wie, iż może być niebezpiecznie. Ale dziś to ryzyko jest większe niż kiedykolwiek wcześniej – mówił Sienicki. – Przede wszystkim bezpieczeństwo - zarówno własne, jak i kolegów, czy też ludzi, którzy mieszkają w strefie przygranicznej, no bo o ile komuś trzeba pomagać, najpierw samemu trzeba być bezpiecznym...Coraz więcej chętnych do służbyMimo trudnych warunków, zainteresowanie służbą rośnie. Od tego roku wprowadzono również nową formę zatrudnienia – służbę kontraktową na 3 lub 5 lat, skierowaną m.in. do byłych funkcjonariuszy innych służb.- Służba ta polega głównie na fizycznej ochronie granicy państwowej i to tylko i wyłącznie na granicy z Białorusią. Natomiast służba przygotowawcza ma szerszy aspekt działań. To oprócz ochrony granicy państwowej, także odprawa paszportowa, kontrola legalności zatrudnienia i pobytu cudzoziemców czy inne inne rodzaje służby. Jest to oferta dla tych, którzy chcą się sprawdzić, ale nie chcą wiązać się z formacją na stałe.Widzimy duże zainteresowanie także w tej grupie – wyjaśnił rzecznik.W planach na 2025 rok jest przyjęcie 190 osób do służby przygotowawczej i 100 do kontraktowej.Kobiety na straży granicStraż Graniczna to także jedna z najbardziej zrównoważonych pod względem płci formacji w Polsce – kobiety stanowią około jednej trzeciej wszystkich funkcjonariuszy. Pełnią służbę zarówno w terenie, jak i przy odprawach granicznych.Życzenia i podziękowania– Wyruszając do służby, wiemy, iż ktoś na nas czeka. Chcemy wracać do domu i dalej służyć ojczyźnie – mówił kapitan Sienicki, kończąc rozmowę. – Życzę wszystkim funkcjonariuszom zdrowia, bezpieczeństwa i służbowego szczęścia w codziennych zmaganiach.Dziś, w dniu ich święta, pozostaje nam wszystkim powiedzieć jedno – dziękujemy. Za czujność, odwagę i codzienną obecność tam, gdzie zaczyna się Polska.Czytaj także: