Chciał oszukać babcię, a babcia wystawiła go policjantom. W Oleśnie wpadł „odbierak”

5 godzin temu

Dla złodziejskiej szajki to miało być kolejne udane „oszustwo na policjanta”, a wszystko toczyło się według znanego już schematu. Do 72-letniej kobiety z powiatu oleskiego zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. Powiedział, iż jej syn spowodował wypadek, w którym ucierpiała kobieta w ciąży.

„Policjant” poinformował 72-latkę, iż jeżeli chce, by jej syn wyszedł na wolność, musi dać pieniądze na kaucję. Ale trafiła kosa na kamień. Kobieta zorientowała się, iż to jest najprawdopodobniej „oszustwo na policjanta” i postanowiła działać.

Z drugiego telefonu natychmiast zadzwoniła do prawdziwych policjantów, jednocześnie utrzymując oszusta w przeświadczenie, iż wierzy mu i jak troskliwa i kochająca matka nie pożałuje pieniędzy na wyciągnięcie syna z aresztu.

Oszustwo na policjanta. Wpadł „odbierak”

Po telefonie od 72-latki policjanci z komendy powiatowej w Oleśnie natychmiast ruszyli do akcji. Na gorącym uczynku zatrzymali 28-letniego mieszkańca województwa śląskiego. W szajce pełnił on rolę „odbieraka”, czyli tego, który odbiera pieniądze od ofiar oszustwa na policjanta.

W jego samochodzie policjanci znaleźli 82 100 zł oraz 5 000 euro. To pieniądze, które szajka wyłudziła wcześniej od innych osób, stosując „oszustwo na policjanta”.

W samochodzie „odbieraka” policjanci znaleźli pieniądze, które wcześniej dały przestępcom inne ofiary „oszustwa na policjanta”.
Fot. KPP Olesno

Olescy policjanci ustalili, iż kilka dni wcześniej 28-latek odebrał od mieszkanki gminy Jemielnica w powiecie strzeleckim pieniądze i biżuterię wartości ponad 15 000 zł. Miały one służyć jako poręczenie majątkowe za osobę bliską pokrzywdzonej, która rzekomo spowodowała poważny wypadek.

Ponadto, 12 maja br., w Sierakowie Śląskim zatrzymany „odbierak” wziął ponad 100 tys. zł od osoby, która też padła ofiarą oszustwa na policjanta.

28-latek w Prokuraturze Rejonowej w Oleśnie usłyszał dwa zarzuty oszustwa i zarzut usiłowania oszustwa. A także zarzut niestosowania się do sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.

„Odbierak” przyznał się do winy. Sąd aresztował go na trzy miesiące, grozi mu do 8 lat więzienia.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania

Idź do oryginalnego materiału