Doświadczyła próby włamania. "Przyszli ze śrubokrętem, choćby łoma nie mieli"

3 tygodni temu
Potencjalna kradzież wielu osobom dosłownie spędza sen z powiek. Po nocy pełnej koszmarów sięgamy po sennik. "Włamanie do mieszkania" to jedna z najczęstszych fraz, które nas interesują. Zamiast się zamartwiać, warto działać. Jest sporo sposobów na walkę ze złodziejami, jak się okazuje w jeden z nich - ten najprostszy - wierzymy najmniej. Szkoda.
Sposób na złodzieja pojawił się na instagramowym profilu Iwony Jaros, która na co dzień dzieli się poradami dotyczącymi porządków. Na krótkim filmiku widzimy, jak łatwo można dostać się do domu przez uchylone (wcale nie nie całkowicie otwarte) okno. Możemy się domyślać, iż proste narzędzie, które wykorzystał włamywacz, to jedno z podstawowych w wyposażeniu tejże grupy. Wystarczyło zaledwie kilka sekund, by przekręcić klamkę i dostać się do środka.


REKLAMA


Zobacz wideo Polacy o paleniu na balkonie. "Wszystkie smrody lecą do mieszkania"


"Jak ktoś będzie miał w planie wejść, to wejdzie"
"Myślisz, iż uchylone okno na kilka godzin to nic takiego? Złodzieje tylko na to czekają… I mają sposoby, żeby wejść do środka szybciej, niż myślisz. Ten film dał mi do myślenia - to mógł być mój dom. Nie pozwól, żeby i twój stał się celem!" - zaapelowała we wpisie autorka.
Czytając komentarze, można się przerazić. Okazuje się, iż do wielu internautów ten filmik wcale nie przemówił. Pojawiło się sporo wypowiedzi osób, które są sceptycznie nastawione do tego, iż jakakolwiek forma przeciwdziałania może być skuteczna. Niektórzy stwierdzili, iż i tak dalej będą zostawiać otwarte, bo mieszkają w "dobrej okolicy". W kolejnym komentarzu czytamy: "Jak ktoś będzie miał w planie wejść, to wejdzie i mimo zamkniętych okien, mimo krat, alarmów itp. Złodzieje czasem miesiącami upatrują dom do włamania i raczej nie powstrzyma ich zamknięte okno".


"Około 2/3 włamywaczy dostaje się do mieszkań przez okno"
Trudno się nie zgodzić, bo rzeczywiście i tak bywa. Warto jednak pamiętać o tym, iż nie każdy złodziej czatuje na nasze mieszkanie, zdarzają się także próby włamań dokonywane przez mniej doświadczone osoby. Takiej właśnie sytuacji doświadczyła nasza rozmówczyni, która zgodziła się o tym opowiedzieć. - Nasze poprzednie mieszkanie było na pierwszym piętrze, miało balkon. W któreś święta wyjechaliśmy do rodziny na kilka dni. No okazja wspaniała. Wróciliśmy do domu, usiadłam na fotelu koło drzwi balkonowych i coś mi dziwnie zawiewało.


Przyjrzałam się drzwiom i okazało się, iż są pouszkadzane w wielu miejscach, tak jakby ktoś próbował powyginać ramy, ale na szczęście nieskutecznie. Zgłosiliśmy to na policję, funkcjonariusze stwierdzili, iż złodzieje przyszli ze śrubokrętem, choćby łoma nie mieli ani nic 'profesjonalnego'


- powiedziała nasza rozmówczyni i dodała: - Poza tym swoje zrobiły też drzwi balkonowe, może nie były jakieś najdroższe na świecie, ale zrobiły robotę. Złodzieje tylko je ponaginali, ale nie weszli do środka. Po tym wydarzeniu jeszcze bardziej pilnowaliśmy wszelkich zabezpieczeń przed wyjazdem z domu.


"U mojej babci w bloku jednego dnia okradziono trzy mieszkania na wysokim partnerze. Złodzieje weszli właśnie przez uchylone okna" - powiedziała nam kolejna rozmówczyni. No właśnie, jak dowiadujemy się ze strony gostyńskiej policji, "około 2/3 włamywaczy dostaje się do mieszkań przez okno". Zdecydowanie więc warto przyłożyć się do ich zabezpieczenia, a przede wszystkim, do zamykania. Owszem, może się zdarzyć, iż złodzieje będą bardziej przygotowani, ale po co im ułatwiać sprawę? Czy mieliście kiedyś włamanie do domu? Zachęcamy do udziału w sondzie i komentowania.
Idź do oryginalnego materiału