Dramat, protest i operacja policyjna. Historia walki o córkę pani Adrianny

2 dni temu

Przez wiele miesięcy Biuro Rutkowski, Telewizja Patriot24.net i NaszaWielkopolska.pl śledziły dramatyczną walkę pani Adrianny o odzyskanie córki uprowadzonej przez ojca wbrew sądowym nakazom. W tym czasie dziadkowie dziewczynki podejmowali różne formy protestu – pikiety pod sądem, apele pod Sejmem i kilkukrotne głodówki dziadka, który, choć czasem je przerywał, nigdy nie tracił nadziei na powrót wnuczki do matki. Jednym z najbardziej bolesnych momentów były urodziny, które dziewczynka mogła spędzić z mamą jedynie przez ekran telefonu.

Przełom nastąpił w Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu, gdzie wyrok przyznający matce prawo opieki został utrzymany – m.in. dzięki argumentom Biura Rutkowski i nagłośnieniu sprawy w mediach. Ojciec i jego trzech adwokatów opuścili salę sądową pokonani, co stało się symbolem zwycięstwa prawa.

Ostateczny finał przyniosła skuteczna operacja policyjna pod dowództwem nadkom. Bogusława Walkowicza z Komisariatu I Policji w Opolu, przy wsparciu kuratorów, zespołu karetki i licznych policjantów. Dzięki ich sprawnej akcji dziecko wróciło bezpiecznie do mamy.

Choć zakończenie tej historii jest szczęśliwe, wciąż pozostaje pytanie, dlaczego system tak długo zawodził i dlaczego dopiero protesty, medialny nacisk i determinacja rodziny zmusiły władze do działania. To przypomnienie, iż prawo powinno być wykonywane od razu, bez potrzeby dramatycznych apeli i wielomiesięcznej walki.

Idź do oryginalnego materiału