Sprawcy przestępstw wobec nieletnich mogliby zostać całkowicie odcięci od platform społecznościowych na mocy wyroku sądowego. Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak proponuje wprowadzenie do kodeksu karnego możliwości orzeczenia zakazu korzystania z mediów społecznościowych, a w skrajnych przypadkach choćby całkowitego zakazu aktywności w sieci. Inicjatywa spotyka się jednak z krytyką prawników, którzy wskazują m.in. na problemy z egzekwowaniem takich restrykcji.

Fot. Pixabay / Warszawa w Pigułce
Jak pisze „Rzeczpospolita”, propozycja RPD wywołuje gorącą dyskusję w środowisku prawniczym. Część ekspertów uważa ją za przełomową w walce z cyfrową przestępczością wobec dzieci, inni argumentują, iż istniejące przepisy są wystarczające, a nowe regulacje byłyby nieskuteczne.
Luka prawna w walce z cyberprzestępcami
Rzeczniczka Praw Dziecka argumentuje, iż obecne przepisy kodeksu karnego nie przystają do specyfiki wirtualnej rzeczywistości. Dotychczasowe środki karne, takie jak zakaz zajmowania określonego stanowiska czy prowadzenia działalności, okazują się nieskuteczne wobec sprawców działających w internecie.
Horna-Cieślak wskazuje na konkretne problemy występujące w sieci, które dotykają najmłodszych użytkowników. Należą do nich nawoływanie do popełnienia przestępstw, szerzenie agresji i nienawiści oraz wykorzystywanie, w tym prezentowanie materiałów przedstawiających krzywdę.
Prawnicy podzieleni w ocenie propozycji
Eksperci prawni w rozmowach z „Rzeczpospolitą” wyrażają różne opinie na temat inicjatywy RPD. Mecenas Michał Surówka uważa, iż propozycja jest zbędna, ponieważ obowiązujące przepisy, jeżeli zostaną odpowiednio zastosowane, już dziś pozwalają rozwiązać zgłaszane problemy. Wskazuje, iż obecny kodeks karny przewiduje zakaz kontaktowania się, który może być orzeczony wobec sprawców przestępstw.
Z kolei mecenas Jakub Wróblewski wyraża sceptycyzm co do możliwości skutecznego egzekwowania dodatkowych ograniczeń. Podkreśla, iż tworzenie fikcyjnych kont lub korzystanie z prywatnych czatów może być znacznie trudniejsze do wykrycia niż oczywiste przypadki łamania zakazów przez znanych patostreamerów.
Fikcyjne konta jako główne wyzwanie
Prawnicy wskazują na fundamentalny problem egzekwowania ewentualnych zakazów platformowych. Co w sytuacji, gdyby sąd zakazał korzystania z Facebooka, a sprawca przeniósłby swoją aktywność na Instagram czy TikToka? Eksperci argumentują, iż takie rozwiązania prowadziłyby do „absolutnej kazuistyki”, podczas gdy obecne przepisy są słusznie sformułowane w sposób ogólny.
Dodatkowo największym wyzwaniem w walce z internetową przestępczością pozostaje kooperacja organów ścigania z serwisami społecznościowymi. Platformy często nie ułatwiają uzyskiwania informacji o użytkownikach, a dodatkowo rzadko wymagają weryfikacji tożsamości przy rejestracji.
Pozytywne głosy o „cyfrowym zakazie stadionowym”
Nie wszyscy prawnicy krytykują inicjatywę RPD. Justyna Podlewska z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę pozytywnie ocenia propozycję jako próbę wprowadzenia skutecznego narzędzia do eliminowania z otoczenia cyfrowego dziecka osób, które mu zagrażają. Postrzega pomysł jako swoisty „zakaz stadionowy” w świecie cyfrowym.
Podlewska wskazuje na sytuacje, gdzie obecny zakaz kontaktowania się jest ograniczony do prawnie określonych sytuacji. Przyznaje jednak, iż problem może pojawić się na etapie egzekwowania, ponieważ choćby skazani sprawcy zakładają nowe konta i kontynuują szkodliwą aktywność.
Konieczność systemowych zmian
Ewentualny zakaz korzystania z platform musiałby zostać uwzględniony w artykule 244 kodeksu karnego, który dotyczy odpowiedzialności za niestosowanie się do orzeczonych środków karnych. Wymagałoby to kompleksowej nowelizacji przepisów i wypracowania mechanizmów kontroli przestrzegania zakazów.
Rzeczniczka Praw Dziecka argumentuje, iż proponowane zmiany są konieczne również w kontekście międzynarodowych zobowiązań Polski wynikających z Konwencji o prawach dziecka i wytycznych Komitetu Praw Dziecka ONZ dotyczących ochrony najmłodszych w środowisku cyfrowym.
Źródło: Rzeczpospolita, Warszawa w Pigułce