Kradzież hulajnogi: wszystko by się udało, gdyby nie te wścibskie dzieciaki!

9 godzin temu
Właścicielem pojazdu był 13-letni chłopak, który niedługo później… sam zobaczył swoją hulajnogę, na której jedzie nieznany mu mężczyzna.Nastolatek postanowił działać. Wraz z kolegami i tatą jednego z nich ruszyli za podejrzanym. Zatrzymali mężczyznę i poinformowali go, iż hulajnoga należy do nich. Chwilę później na miejsce dotarli policjanci, którzy przejęli sprawę.Mężczyzna wytłumaczył, iż pojazd pożyczył od znajomego. „Podejrzany został zatrzymany do dalszych ustaleń. Podczas czynności dochodzeniowych policjanci potwierdzili, iż nie znał pochodzenia hulajnogi, a miejsce i czas jej pożyczenia pomogły im wytypować i zatrzymać sprawcę kradzieży” – wyjaśniła asp.sztab. Katarzyna Zych z komendy w Grodzisku Mazowieckim. Złodziejem, który zabrał hulajnogę, okazał się 42-letni mieszkaniec. On również został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Przyznał się do winy, a co więcej – wyszło na jaw, iż był już wcześniej karany za podobne przestępstwa. Tym razem odpowie za kradzież w warunkach recydywy, co oznacza, iż grozi mu choćby do 7,5 roku więzienia.Na szczęście hulajnoga wróciła do właściciela, a policja podziękowała nastolatkom za ich odwagę i błyskawiczną reakcję. Dzięki ich czujności i współpracy z funkcjonariuszami udało się nie tylko odzyskać skradzioną własność, ale też wyeliminować z ulic kolejnego złodzieja.Policja przy okazji przypomina, żeby zawsze zabezpieczać swoje rzeczy i nie zostawiać cennych przedmiotów bez opieki – choćby na chwilę. Jak widać, złodziej potrafi wykorzystać każdą okazję, ale na szczęście czasem można go przechytrzyć.Zobacz także:
Idź do oryginalnego materiału