
Robert Ladouceur
Policja w Barrie ujawniła szczegóły jednej z najbardziej szokujących spraw kryminalnych w historii miasta. Dwóch mężczyzn – William „Blake” Robinson (45 l.) i David Cheesequay – zostało zamordowanych i poćwiartowanych. Oskarżony o tę zbrodnię 52-letni Robert Ladouceur usłyszał łącznie 33 zarzuty, w tym o morderstwo pierwszego i drugiego stopnia.
Sierżant Brett Carelton podkreślił, iż nie były to przypadkowe zabójstwa. Oskarżony znał swoje ofiary, a cała trójka w pewnym momencie mieszkała w tym samym obozowisku dla osób bezdomnych w Barrie.
– „Oskarżeni i ofiary znali się i wszyscy w pewnym momencie mieszkali na terenie obozowiska” – powiedział Carelton.
Zaginięcie Robinsona zgłoszono w lutym, a Cheesequaya – pod koniec lipca. Ich szczątki odnaleziono po przeszukaniach przeprowadzonych na terenie obozowiska przy Victoria Street, w Huntsville oraz w North Simcoe.
Oskarżony zatrzymany w Midland
Ladouceur początkowo próbował uciec, gdy policjanci zbliżyli się do niego, ale ostatecznie 2 sierpnia został zatrzymany w Midland przez policję prowincji Ontario. Sąd odmówił mu zwolnienia za kaucją. Szef policji Barrie Rich Johnston uspokajał mieszkańców, podkreślając, iż sprawa ma charakter odosobniony i nie ma innych podejrzanych.
– Wiemy, iż jest to szokujące dla społeczności, ale nie sądzimy, aby było więcej ofiar – zaznaczył.
Brutalna przeszłość i dodatkowe zarzuty
Policja potwierdziła, iż Ladouceur był wcześniej znany funkcjonariuszom i miał „brutalną” przeszłość. Nie pracował, a dodatkowo usłyszał zarzuty znieważenia zwłok oraz liczne oskarżenia związane z narkotykami i bronią. Śledczy znaleźli przy nim m.in. kokainę, metamfetaminę i fentanyl, choć nie ujawniono, czy miał je dostarczać mieszkańcom obozowiska.
Śledztwo, rozpoczęte od zgłoszenia zaginięcia, rozrosło się do jednej z największych operacji w historii policji Barrie.
Motyw zbrodni pozostaje niejawny.
Na podst. CityNews