Mecenas Zbigniew K. płacił za podpisy pod fałszywymi dokumentami

1 miesiąc temu
Wykorzystując krytyczne położenie biednego jak mysz kościelna człowieka mecenas Zbigniew K. podsuwał mu do podpisania kartki, których potem używał w sądach do finansowych oszustw. Tak wynika z zeznań świadka, którego przesłuchał dziś Sąd Okręgowy w Legnicy. Mecenas Zbigniew K. i dwie pracownice jego kancelarii adwokackiej odpowiadają przed Sądem Okręgowym w Legnicy o szereg oszustw i przywłaszczenie ponad 1,8 mln zł na szkodę 163 osób.

Zbigniew K. i Elżbieta W. - dyrektor do spraw administracyjno-księgowych - wykorzystywali do oszustw podrobione pełnomocnictwa oraz fałszywe cesje wierzytelności. Wgląd za kulisy tego procederu umożliwiają zeznania świadka, 70-letniego Wiesława B., przesłuchanego dziś przez sąd.

Mecenas Zbigniew K. zgodził się "pro bono" (bez wynagrodzenia) reprezentować córkę Wiesława B. w sprawie o alimenty. Wiedział, iż rodzina jest biedna jak mysz kościelna, osiem osób, wszyscy bezrobotni, na zasiłkach z pomocy społecznej. Zaproponował Wiesławowi B., iż mu zapłaci stówę za podpisanie się na kilkunastu kartkach. Podczas przesłuchania w prokuraturze Wiesław B. zeznał, iż przed złożeniem podpisów nie czytał, co na nich napisano. Dziś przed sądem prostował, iż kartki by
Idź do oryginalnego materiału