REKLAMA
Wiceszef MON: Dość dziwne środowiskoCezary Tomczyk w rozmowie z TVP Info zwrócił w czwartek rano uwagę, iż "na czele BBN-u stoi człowiek, który ma zarzuty ws. ujawnienia tajemnic państwowych". Przypomnijmy, iż kilka miesięcy temu prokuratura postawiła mu zarzuty. - Jestem pełen obaw. Widziałem ludzi, których wprowadza on do Pałacu Prezydenckiego. To są ludzie albo często z zarzutami prokuratorskimi, albo z bardzo nieciekawą przeszłością - podkreślił wiceszef MON. Pracownik pana Cenckiewicza z jego biura historycznego został kilkanaście tygodni temu aresztowany. Zostały mu postawione zarzuty, w jego domu znaleziono kilkaset teczek osobowych żołnierzy, również pornografię dziecięcą. Jest to dość dziwne środowisko - dodał Tomczyk. Jak podkreślił również "konstytucyjnym obowiązkiem prezydenta w zakresie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa współdziałanie z rządem, czyli de facto realizowanie polityki rządu".
Zobacz wideo
Nawrocki złoży projekt ustawy o CPK. Stanowcza odpowiedź Tuska
Zarzuty prokuratorskie dla CenckiewiczaW maju 2025 roku prokuratura postawiła zarzuty Sławomirowi Cenckiewiczowi. Historyk odpowie za pomocnictwo. Chodzi o sprawę odtajnienia fragmentów planów obronnych o kryptonimie "Warta". Były dyrektor Wojskowego Biura Historycznego miał udzielić pomocy byłemu ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi w odtajnieniu tajnych i ściśle tajnych dokumentów. - Pomoc ta polegała na tym, iż podejrzany Sławomir Cenckiewicz 28 lipca 2023 roku jako funkcjonariusz publiczny, czyli dyrektor Wojskowego Biura Historycznego, działając w celu osiągnięcia korzyści osobistej dla siebie oraz dla szefa MON-u przekroczył swoje uprawnienia określone w ustawie o ochronie informacji niejawnych oraz innych aktach prawnych obowiązujących w resorcie obrony narodowej - informował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba.Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: "Karol Nawrocki powołał współpracowników. Ujawniono też nazwisko nowego szefa BBN".Źródła: TVP Info, Gazeta.pl