
Pięciu cudzoziemców – pięć różnych historii nielegalnego pobytu w Polsce. W miniony weekend funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej im. 1 Pułku Strzelców Podhalańskich przeprowadzili działania w kilku miastach Małopolski i województwa świętokrzyskiego. Efekt? Zatrzymania w Krakowie, Kielcach i Nowym Sączu, a wśród zatrzymanych obywatele Indii, Kolumbii, Azerbejdżanu i Bangladeszu.
Nowy Sącz: Banglijczyk z nieważnym dokumentem
Najgłośniejsza interwencja w regionie miała miejsce w sobotę 17 maja w Nowym Sączu. Funkcjonariusze z Tarnowa zatrzymali tam 32-letniego obywatela Bangladeszu, który wjechał do Polski przez Węgry na podstawie wizy jednokrotnego wjazdu. Choć Banglijczyk otrzymał węgierską kartę pobytu, w lutym 2025 r. dokument ten został unieważniony przez władze Węgier.
Mimo to cudzoziemiec złożył w Polsce wniosek o pobyt czasowy. Jak ustalili strażnicy graniczni, mężczyzna nielegalnie przebywał w Polsce przez 88 dni. Wobec niego wszczęto postępowanie administracyjne, które może zakończyć się deportacją.
Kielce i Skarżysko-Kamienna: nielegalni Hindusi i Kolumbijczyk
Dzień wcześniej, w piątek 16 maja, kieleccy pogranicznicy zatrzymali dwóch obywateli Indii, którzy próbowali zalegalizować swój pobyt poprzez wniosek do Wojewody Małopolskiego. Ich starania spełzły na niczym – młodszy z nich przebywał nielegalnie aż 240 dni, a starszy 111. Obaj usłyszeli decyzję o zobowiązaniu do powrotu i zakazie wjazdu na teren RP i strefy Schengen przez pół roku.
W Skarżysku-Kamiennej wpadł z kolei 32-letni Kolumbijczyk, który od ponad dwóch lat przemieszczał się po strefie Schengen – z Hiszpanii do Amsterdamu, a potem do Polski. Nie posiadał żadnych dokumentów uprawniających go do pobytu. W jego sprawie również toczy się postępowanie administracyjne.
Kraków: Azer bez dokumentów i bez prawa pobytu
W stolicy Małopolski zatrzymano 24-letniego obywatela Azerbejdżanu. Jego wiza straciła ważność 23 października 2024 r., ale mężczyzna nie opuścił Polski. Pełnomocnik cudzoziemca próbował zalegalizować jego pobyt już po wygaśnięciu dokumentów, co z góry skazane było na porażkę. Nielegalny pobyt trwał 205 dni. Sprawa Azera również trafiła do postępowania administracyjnego.
Straż Graniczna reaguje zdecydowanie
Jak podkreślają służby, działania wobec nielegalnych migrantów są prowadzone konsekwentnie, a każda sytuacja rozpatrywana jest indywidualnie. Komendanci adekwatnych Placówek Straży Granicznej już uruchomili procedury zmierzające do wydania decyzji o zobowiązaniu do powrotu wobec Kolumbijczyka, Azera i Banglijczyka.