Pół promila alkoholu i brak uprawnień – 35-latek z Jastrzębia-Zdroju zabrał 10-letniego syna na nielegalny rejs skuterem wodnym po Jeziorze Łąka. Interweniowali policyjni motorowodniacy.
Beztroska czy bezmyślność? Ojciec z promilami za sterem skutera
To miał być spokojny dzień nad wodą, ale zakończył się interwencją policji i sprawą w sądzie. Policyjni motorowodniacy z Oddziału Prewencji Policji w Katowicach, patrolując Jezioro Łąka w Pszczynie, zauważyli niepokojące manewry skutera wodnego.
Za jego sterami siedział 35-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, a na pokładzie znajdował się również jego 10-letni syn. Mundurowi gwałtownie zareagowali. Jak się okazało – mężczyzna nie miał ani uprawnień do kierowania skuterem, ani trzeźwej głowy.
Pół promila i brak prawa do sterowania
Po zatrzymaniu skutera przez funkcjonariuszy, wszystko stało się jasne. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Co więcej – 35-latek nie posiadał wymaganych uprawnień do prowadzenia pojazdu wodnego.
Jak informuje policja, jego zachowanie stwarzało realne zagrożenie zarówno dla innych użytkowników akwenu, jak i – co najbardziej bulwersujące – dla własnego dziecka.
Szybka reakcja służb. Dziecko przekazane matce
Mundurowi natychmiast przerwali niebezpieczny rejs. 10-latek został bezpiecznie przetransportowany łodzią służbową do brzegu, gdzie oczekiwała na niego matka. Ojciec będzie miał znacznie mniej przyjemne zakończenie tej historii – sprawa trafi do sądu.
Za prowadzenie skutera w stanie nietrzeźwości grozi mu choćby 3 lata więzienia, a za brak wymaganych uprawnień został już ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
Policja ostrzega: alkohol i woda to śmiertelne połączenie
- Każde naruszenie przepisów spotka się z natychmiastową reakcją – przypominają katowiccy funkcjonariusze. Podczas wakacji policyjni motorowodniacy codziennie patrolują śląskie akweny, dbając o bezpieczeństwo wypoczywających. Jezioro Łąka w Pszczynie jest jednym z miejsc, gdzie ich obecność jest stała.