Policja dementuje doniesienia ws. śmierci Tadeusza Dudy. Mówią, kiedy nastąpił zgon

10 godzin temu
Policja odpiera zarzuty, iż przez kilka dni nie mogła znaleźć ciała poszukiwanego Tadeusza Dudy. Twierdzi, iż zwłoki zostały odkryte niedługo po śmierci. Wersję mundurowych potwierdzają też relacje lokalnych mediów.


Śmierć poszukiwanego ws. podwójnego morderstwa Tadeusza Dudy nie zakończyła kontrowersji dotyczących jego poszukiwań. Policja wydała właśnie komunikat, w którym twierdzi, iż jego ciało zostało odnalezione w niedługim czasie od momentu zgonu. Odpiera zarzuty, iż zwłoki leżały w lesie przez długi czas.

Policja "stanowczo dementuje"


"Zwłoki 57-latka zostały odnalezione przez policjantów patrolujących rejon poszukiwań" – oświadczyła małopolska policja. "Stanowczo dementujemy informację, iż ciało poszukiwanego pozostawało niezauważone przez dłuższy czas" – czytamy.

Policjanci przekazali dodatkowo, iż ze wstępnych oględzin zwłok 57-latka wynika, iż zgon mężczyzny nastąpił tuż przed jego odnalezieniem.

Tę wersję mogą potwierdzić znane już słowa mieszkańca okolicy, w której poszukiwano Tadeusza Dudy. Pisaliśmy już w naTemat.pl o relacji portalu Limanowa.in. Zdaniem dziennikarza serwisu funkcjonariusze znaleźli ciało Dudy przypadkiem.

Opiera się on na słowach osoby mieszkającej w okolicy, która po prostu jechała tą samą drogą za radiowozem. "Policjanci jadący przed nim, jak i on, po prostu zauważyli go z drogi powiatowej Limanowa-Kamienica, gdy leżał na bocznej drodze" – relacjonuje dziennikarz Limanowa.in.

Mówimy o drodze, którą na co dzień poruszali się mieszkańcy i szukające Tadeusza Dudy służby.

Idź do oryginalnego materiału