Rodzina hiszpańska czeka na deportację za próbę wjazdu do Kanady

Rodzina z Salwadoru oczekuje na deportację ze Stanów Zjednoczonych po tym, jak Kanada odmówiła jej azylu.

Rodzina czterech osób została uwięziona w USA kilka tygodni, jak kanadyjscy strażnicy graniczni nie zezwolili na ich wjazd. Ich zdaniem działania Kanadyjskiej Agencji Usług Granicznych (CBSA) skupiły się na drobnych błędach w celu odrzucenia petycji, pomimo tego, iż spełniali wszystkie wymagania do wjazdu.

Aracely i jej partner, wraz z dwiema córkami w wieku 4 i 14 lat, spróbowali przekroczyć granicę do Kanady, uciekając przed nalotami i deportacjami w USA. W dokumentach, które mieli z sobą, mieli potwierdzenie, iż są krewnymi obywatela Kanady.

Kanadyjscy strażnicy graniczni odesłali rodzinę z powrotem do Stanów Zjednoczonych, gdzie była przetrzymywana przez dwa tygodnie w celach bez okien.

Sprawa skłania do ponownego przemyślenia umowy na temat bezpiecznego kraju trzeciego zawartej między Kanadą, a Stanami Zjednoczonymi. Według umowy, osoby ubiegające się o azyl muszą to robić w kraju, do którego przybyły.

Niektórzy amerykańscy prawnicy uważają jednak, iż za rządów Donalda Trumpa, imigranci nie są już bezpieczni. Aracely i jej partner, którzy przez kilka lat mieszkali nielegalnie w Stanach Zjednoczonych, próbowali uciec do Kanady, aby uniknąć surowej polityki imigracyjnej Trumpa.

W celi, w której zostali przetrzymywani, Aracely zauważyła, iż musieli zachować mocne postoje, żeby sprawić, iż ich dzieci czują się bezpieczne. Organizacje zajmujące się prawami człowieka zauważają, iż zatrzymywanie rodzin w celu jest nowym trendem, co jest szczególnie niepokojące.

Aracely teraz przebywa w schronisku w Buffalo wraz z córkami i musi co tydzień meldować się u władz imigracyjnych. Jej mąż natomiast został przeniesiony do ośrodka detencyjnego w Batavii i czeka na deportację, która ma odbyć się w maju.

Aracely powiedziała: „Uciekliśmy z Salwadoru, a potem stąd, od tej niepewności, udaliśmy się do Kanady. Teraz nasza rodzina jest rozdzielona, tylko dlatego, iż CBSA nam nie uwierzyła. Wydaje się to naprawdę niesprawiedliwe. Ale ufamy Bogu i niedługo przez to przejdziemy.”