Wstrząsające informacje napływają z Cypru, gdzie w obliczu niewyobrażalnego skandalu znajduje się jeden z wyższych funkcjonariuszy służby kontrolnej. Ten, od 2019 roku, pobiera 75% swojej pensji w wysokości 4000 EUR miesięcznie, mimo iż nie wykonuje żadnej pracy! Co więcej, nie tylko nie pracuje, ale sprawa przeciwko niemu nie została choćby rozpoczęta, mimo iż miała być rozpatrzona już dawno. To nie tylko niesprawiedliwe, ale wręcz absolutnie nieakceptowalne!
Pięć lat płacenia za nic!
Wyjątkowa sytuacja dotyczy funkcjonariusza, który został zawieszony po tym, jak pojawiły się poważne zarzuty wobec jego działalności. Mimo tego, iż nie pracuje od 67 miesięcy, do dziś nie została wyciągnięta żadna decyzja w jego sprawie. Od października 2019 roku pobiera pensję w wysokości 4000 EUR miesięcznie! Oznacza to, iż do tej pory z naszych podatków wypłacono mu już 268 000 EUR, za nic! W międzyczasie sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy na 23 września 2025 roku – cztery lata po pierwotnym planowanym terminie. To jawna kpina z obywateli, którzy płacą za takie bezczynności!
Afera z fałszywymi oświadczeniami i nielegalnymi interesami
To jednak nie koniec skandalu. Oprócz tego, iż pobiera pensję za nic, ten sam funkcjonariusz jest również zamieszany w nielegalną działalność gospodarczą. Brał udział w zakładaniu prywatnej firmy, w której zataił swoje stanowisko w służbach publicznych. Wbrew przepisom, które zabraniają urzędnikom państwowym angażowania się w działalność biznesową bez zgody ministra finansów, ten funkcjonariusz – razem z czterema innymi kolegami z pracy – fałszywie oświadczyli, iż są pracownikami prywatnymi, by obejść przepisy. W ramach tej nielegalnej działalności firma kupiła działkę ziemi, którą wynajęto publicznej firmie, AΗK, do stworzenia farmy fotowoltaicznej. Firma, która podlegała jego własnemu nadzorowi, była świadoma potrzeby wynajmu tej ziemi! To nie tylko naruszenie prawa, ale także potężny konflikt interesów!
Odpowiedzialność i bezkarność
Jakby tego było mało, czterech innych funkcjonariuszy, którzy byli zamieszani w tę sprawę, zdążyło już przejść na emeryturę, a jeden z nich zmarł. Dwóch kolejnych przyznało się do winy, zostało skazanych, ale nie otrzymało żadnych kar. Jak w ogóle jest możliwe, iż osoba, która dopuściła się takich oszustw i nadużyć, przez cały czas otrzymuje pensję? Cała ta sprawa to skandal na skalę państwową! Co więcej, wciąż brak jakiejkolwiek konkretnej reakcji ze strony władz, które zamiast natychmiastowych działań, odraczały sprawę aż do 2025 roku.
Skandaliczne marnotrawienie publicznych pieniędzy
Dzięki temu, iż ten funkcjonariusz nie poniósł jeszcze żadnych konsekwencji, przez kolejnych 67 miesięcy korzysta z pieniędzy podatników, nie wykonując żadnej pracy. Jego pensja wynosi 4000 EUR miesięcznie, czyli przez ten czas wpłynęło na jego konto aż 268 000 EUR! Jest to absolutnie niedopuszczalne, iż osoba oskarżona o poważne przestępstwa przez cały czas otrzymuje takie wynagrodzenie, a sprawa jest odsuwana na dalszy plan.
Co powinna zrobić władza?
To, co się dzieje w tej sprawie, jest absolutnie nieakceptowalne. Oczekujemy, iż władze podejmą odpowiednie działania, aby ta sprawa została jak najszybciej rozstrzygnięta, a funkcjonariusz zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Każda dalsza zwłoka w tej sprawie to po prostu marnotrawienie naszych pieniędzy i przykład totalnej bezkarności w państwowej służbie.

FAQ
1. Dlaczego funkcjonariusz państwowy przez cały czas pobiera pensję, mimo iż nie pracuje?
Funkcjonariusz został zawieszony w 2019 roku, ale jego sprawa nie została rozstrzygnięta, co pozwala mu przez cały czas otrzymywać 75% pensji. Sprawa została opóźniona przez sąd, który wyznaczył nową datę rozprawy dopiero na 2025 rok.
2. Jakie zarzuty ciążą na tym funkcjonariuszu?
Funkcjonariusz jest oskarżony o nielegalne założenie firmy, w której ukrył fakt bycia publicznym urzędnikiem. Firma ta zakupiła ziemię, którą wynajęto państwowej firmie AΗK pod farmę fotowoltaiczną.
3. Czy funkcjonariusz poniesie jakieś konsekwencje?
Na razie brak jest jakichkolwiek konkretnych działań, które pociągnęłyby funkcjonariusza do odpowiedzialności. jeżeli zostanie skazany, nie wróci do służby, ale sprawa wciąż nie została zakończona.