Jak wyjaśnia serwis BBC, sieć sklepów spożywczych Iceland oszacowała, iż wskutek drobnych kradzieży traci rocznie około 20 milionów funtów, co daje blisko 100 milionów złotych. Według prezesa firmy, Richarda Walkera, kwota ma duży wpływ na ostateczny wynik finansowy przedsiębiorstwa oraz znacząco ogranicza możliwości obniżania cen i reinwestowania w wynagrodzenia pracowników. W związku z tym podjęto decyzję o wprowadzeniu rozwiązania, które zaangażuje nie tylko personel sklepów, ale także samych klientów.
REKLAMA
Zobacz wideo Przyjeżdżała do sklepu luksusową limuzyną i udawała, iż kasuje towar
Kradzieże w sklepach zostaną powstrzymane przez klientów? Wprowadzono nagrody
W ramach nowej inicjatywy klienci, którzy zgłoszą próbę kradzieży, otrzymają w zamian nagrodę w wysokości jednego funta, czyli blisko pięciu złotych. Kwota trafi na należącą do danej osoby kartę Iceland Bonus Card. W ten sposób sieć otrzyma dodatkowe wsparcie w walce z problemem, natomiast klienci będą w stanie obniżyć swoje wydatki.
Zachęcamy naszych klientów do pomocy w wyłapywaniu przypadków kradzieży sklepowej. jeżeli pomogą nam złapać złodzieja, doładujemy ich kartę, a pieniądze będą mogli przeznaczyć na zakupy w sklepie
- wyjaśnił Richard Walker w oświadczeniu, cytowanym przez BBC. Nagrody zaczęły funkcjonować od tego tygodnia. Pieniądze zostaną przyznane po zweryfikowaniu danego przypadku.
Ponad 500 tys. kradzieży w trzy miesiące. Skala problemu rośnie
Prezes sieci Iceland zaznaczył, iż pomoc klientów może być w tym przypadku kluczowa i nieść potencjalną korzyść w postaci obniżek cen.
Chcielibyśmy, aby klienci pomogli nam jeszcze bardziej obniżyć ceny, wskazując złodziei sklepowych. (...) Niektórzy postrzegają kradzież jako przestępstwo bez ofiar, ale tak nie jest. To duże obciążenie dla firmy i strata dla pracowników, którym firma mniej płaci. Czasami wiąże się to również z przemocą
- zaznacza Richard Walker. Sieć zaznacza, iż nie prosi, aby klienci sami powstrzymywali złodziei. Ich zadaniem jest zgłoszenie swoich obserwacji obsłudze sklepu.
Sprawdź również: Rossmann wycofuje produkty. Chodzi o zmianę przepisów. "Nie jesteśmy w stanie wdrożyć systemu"
Decyzja sieci o wprowadzeniu tego typu nagród ma bezpośredni związek gwałtownym wzrostem liczby kradzieży sklepowych w Anglii oraz Walii. Minister ds. ofiar, Alex Davies-Jones, twierdzi, iż sytuacja "wymknęła się spod kontroli". Z danych Urzędu Statystyk Narodowych (ONS) wynika, iż tylko do marca 2025 roku odnotowano już 530 643 przypadki kradzieży w sklepach. To oznacza wzrost o 20 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Wówczas odnotowano 444 022 kradzieże. Rząd natomiast zobowiązał się do zwiększenia liczby patroli w poszczególnych dzielnicach.
Źródło: bbc.com
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.