O sprawie pisze tygodnik „Der Spiegel”. „Ludzie bez wahania kradną z ekspozycji przed sklepem, duża część zakupów nie jest skanowana przy kasach samoobsługowych w supermarketach, a w sklepach coraz częściej grasują zorganizowane gangi złodziei” – czytamy. Ich celem jest wszystko, co drogie i łatwe do sprzedania w Internecie.
Według śledczych sprawcy coraz częściej kradną drogie produkty i w dużych ilościach. W rezultacie szkody rosną, choć oficjalnie rejestruje się mniej spraw. Sprzedawcy detaliczni wezwali do obniżenia barier w zakresie ochrony danych i lepszej współpracy z policją. Ta jednak czuje się przeciążona i sfrustrowana – twierdzą handlowcy.
100 tysięcy kradzieży codziennie
Według niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w ubiegłym roku zarejestrowano 43 910 przypadków kradzieży sklepowych, co stanowi spadek o 6,7 procent w porównaniu z rokiem poprzednim. Jednak sprzedawcy detaliczni i politycy zakładają, iż liczba niezgłoszonych przypadków jest ogromna.
Wiele kradzieży nie jest wykrywanych lub choćby nie jest zgłaszanych. „Wysiłek biurokratyczny z tym związany jest często znacznie większy niż zysk” – mówi Sabine Hagmann, dyrektor Stowarzyszenia Handlowców w Badenii-Wirtembergii (HBW).
Koloński instytut badawczy EHI Retail Institute szacuje, iż w całym kraju zgłaszane jest mniej niż dwa procent rzeczywistych przypadków kradzieży. Z badania wynika, iż każdego roku około 24 milionów kradzieży sklepowych o pojedynczej wartości 117 euro pozostaje niewykrytych. Odpowiada to około 100 tysiącom kradzieży w sklepach w całym kraju. Każdego dnia.
Według EHI w 2023 roku, z 4,1 mld euro strat w Niemczech spowodowanych kradzieżami sklepowymi, około 2,82 mld euro można przypisać klientom, 910 mln euro własnym pracownikom, 370 mln euro pracownikom dostawców i firm usługowych.
Miliony euro na zabezpieczenia
Sprzedawcy detaliczni przeciwdziałają kradzieżom, zatrudniając detektywów sklepowych, instalując kamery, sztuczną inteligencję, zabezpieczenia towarów, ale jest to kosztowne i w niewielkim stopniu odstrasza sprawców. Według stowarzyszenia sprzedawców detalicznych koszt środków bezpieczeństwa w sklepach wynosi 200 milionów euro rocznie.
Handlowcy są również zaniepokojeni zorganizowanymi gangami, które precyzyjnie rozdzieliły zadania między sobą. EHI szacuje, iż co najmniej jedną czwartą całkowitych strat można przypisać takim grupom przestępczym. Ich członkami są także nieletni.
Jak poinformowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Badenii-Wirtembergii, gangi stosują skoordynowane strategie i obchodzą środki zapobiegawcze w celu kradzieży dużych ilości towarów – czytamy w „Spieglu”. Dodatkowo dla prawie wszystkich dóbr konsumpcyjnych powstał segment luksusowy, na który rośnie popyt.