Trump rozszerza zakaz podróży dla obywateli USA na 39 krajów

Biały Dom rozszerzył listę państw objętych restrykcjami wjazdowymi o 20 krajów, głównie z Afryki. Dodatkowo wprowadzono zakaz wjazdu dla osób legitymujących się dokumentami Autonomii Palestyńskiej.

Przepisy imigracyjne do Stanów Zjednoczonych, wprowadzone przez administrację Donalda Trumpa, zostały w tej chwili zaostrzone. Do listy państw objętych całkowitym zakazem wjazdu dopisano pięć kolejnych: Burkina Faso, Mali, Niger, Sudan Południowy oraz Syrię. Z kolei do wykazu państw z częściowymi restrykcjami dołączono 15 innych krajów.

Biały Dom przekazał, iż nowe regulacje mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa obywateli Stanów Zjednoczonych. Władze chcą mieć jasność co do tego, kto przekracza granice kraju, a także wymusić większą współpracę ze strony innych rządów.

Wprowadzone zakazy są również elementem reakcji na atak na Gwardię Narodową w Waszyngtonie, do którego doszło miesiąc temu. W jego wyniku jeden z funkcjonariuszy zginął, a drugi odniósł poważne obrażenia. Sprawca ataku, który nie przyznał się do winy, pochodził z Afganistanu, co doprowadziło do zawieszenia wydawania wszystkich wiz dla obywateli tego kraju.

Jak podkreśla Biały Dom, część państw objętych nowymi ograniczeniami walczy z korupcją i nie posiada skutecznych systemów rejestracji ludności, co znacznie utrudnia weryfikację tożsamości ich obywateli.

W czerwcu administracja Trumpa ogłosiła już zakaz wjazdu dla obywateli 12 państw oraz częściowe ograniczenia wobec siedmiu kolejnych. od dzisiaj Laos i Sierra Leone zostały objęte całkowitym zakazem wjazdu, natomiast wobec Turkmenistanu zniesiono ograniczenie dotyczące wiz nieimigracyjnych.

Nowe regulacje przewidują jednak pewne wyjątki, m.in. dla stałych rezydentów, osób posiadających już ważne wizy oraz wybranych kategorii wizowych. Sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego Kristi Noem sugerowała, iż atak na Gwardię Narodową może pociągnąć za sobą kolejne konsekwencje.

Administracja USA twierdzi, iż obecność terrorystów i przestępców w niektórych państwach prowadzi do destabilizacji politycznej, co utrudnia skuteczną weryfikację osób pochodzących z tych regionów. Ma to stanowić bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli Stanów Zjednoczonych.

W odniesieniu do Palestyńczyków Biały Dom wskazuje, iż na Zachodnim Brzegu oraz w Strefie Gazy działają organizacje terrorystyczne, które dopuściły się zabójstw obywateli USA.