
Niemal każdego tygodnia świętokrzyscy policjanci dostają zgłoszenia o włamaniach do domów, czy mieszkań w naszym województwie. Włamywacze mają sporo sposobów na dostanie się do naszych lokali, a by temu zapobiec czasem wystarczy… czujny sąsiad.
Zbliżający się okres wakacyjny to niestety czas wzmożonej działalności włamywaczy. Jak zauważa asp. Artur Majchrzak z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, czasem nieświadomie „ułatwiamy” sprawę przestępcom.
– Bywa, iż opuszczamy dom na krótki czas, ale zostawiamy niezamknięte drzwi i okna. Dla włamywacza wystarczy parę chwil, by opróżnić lokal z najcenniejszych rzeczy – biżuterii, pieniędzy, drobnych sprzętów. Czasem wykorzystują uchylone okna, bo przestępcy mają sposoby na otwarcie ich w kilka sekund. Bądźmy też ostrożni w publikowaniu komunikatów i zdjęć z wakacji w sieci. Lepiej zrobić to już po powrocie z wypoczynku, w przeciwnym razie dajemy włamywaczom komunikat, iż dom jest pusty – zauważa policjant.
Przed wyjazdem warto też poprosić rodzinę, czy sąsiada o zaglądanie do mieszkania.
– Oczywiście dobrym rozwiązaniem jest inwestycja w różne systemy bezpieczeństwa. One, a także częsta obecność jakiejś osoby mogą skutecznie odstraszyć przestępców – radzi Majchrzak.
Problem związany z włamaniami zauważają mieszkańcy różnych osiedli. Na portalu „Przyjazne Sady” opisano zdarzenie do którego doszło 15 kwietnia, w bloku przy ul. Pocieszka w Kielcach. W samo południe ktoś wyważył drzwi i wszedł do mieszkania, na szczęście nie skradziono nic cennego.
Jak zauważono na portalu, do podobnych zdarzeń doszło w ostatnim czasie także na Uroczysku, Bocianku, czy KSM-ie. Włamywacze zaklejają zamki taśmą i smarują wizjery wazeliną, często wybierając budynki, w których realizowane są remonty. Zanim zdecydują się na działanie, dokładnie obserwują okolice i mieszkańców.
Częstym sposobem złodziejów jest także znaczenie drzwi. Mowa o przyklejaniu małych karteczek, których obecność jest dla rabusia znakiem, iż drzwi nie były od dawna otwierane.
- WLAMYWACZE
- Policja