Spokój nie trwał długo. Dwie godziny później funkcjonariusze wrócili pod ten sam adres – tym razem agresor był już na miejscu. Stał na balkonie mieszkania byłej partnerki, krzyczał i uderzał pięściami w szybę, usiłując dostać się do środka.
39-latek odmówił podania swoich danych, nie miał dokumentów, więc został przewieziony do komisariatu. W drodze do jednostki padły słowa, które przesądziły o jego dalszych kłopotach – dwukrotnie obiecał policjantom pieniądze, jeżeli „zapomną” o interwencji i odstąpią od czynności. Mundurowi zareagowali zgodnie z prawem – mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem próby wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszom.
Noc spędził