Eksplozja wojskowego drona w Osinach. Dziś kontynuacja oględzin na polu kukurydzy

5 godzin temu

W nocy z wtorku na środę obiekt latający spadł i eksplodował na polu kukurydzy w okolicy miejscowości Osiny w powiecie łukowskim na Lubelszczyźnie.

Napisy w obcym języku

Prokurator Trusiewicz podczas briefingu w Osinach powiedział, iż na miejsce zdarzenia przybył biegły z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce, który miał pomóc w określeniu rodzaju odnalezionego urządzenia.

Ze wstępnej opinii wynika, iż skala zniszczeń urządzenia wybuchowego jest tak duża, iż nie jesteśmy w stanie precyzyjnie i w sposób niebudzący wątpliwości określić, skąd pochodzi ten dron, jakiej jest produkcji – stwierdził prokurator. Jak podał, na silniku, który jest największym zachowanym elementem urządzenia, ujawniono napisy „prawdopodobnie w języku koreańskim”. – Nie jesteśmy (w stanie – przyp. red.) wskazać producenta ani konkretnego typu urządzenia, z którym mamy do czynienia – przyznał.

Według Trusiewicza ze szczątków zebranych na miejscu zdarzenia wynika, iż w Osinach spadł „spory dron wojskowy”. Zastrzegł, iż dopiero zebranie wszystkich elementów urządzenia i przebadanie ich przez biegłych pozwoli określić dokładne rozmiary, wagę i masę materiału wybuchowego.

Prokurator podał, iż oględziny miejsca zdarzenia będą prowadzone w środę, dopóki dopisuje pogoda i jest jasno. Zapowiedział kontynuację poszukiwań w czwartek.

Apel do mieszkańców

Śledczy – jak przekazał – zebrali spory materiał dowodowy i przesłuchali ok. 10 osób. Zaapelował do mieszkańców, którzy mają informacje o zdarzeniu lub nagrania z zajścia, o kontakt z policją lub żandarmerią wojskową.

Jak podał, służby poszukują szczątków drona na powierzchni ok. 2-3 ha. W newralgicznym momencie – dodał prokurator – w działaniach uczestniczyło do 150 osób, w tym policja, żandarmeria wojskowa, straż pożarna i żołnierze WOT.

Trusiewicz poinformował, iż w związku z rozbiciem drona uszkodzeniu uległy futryny, połacie dachowe i zostały wybite szyby okienne w pobliskich budynkach. Chodzi o dwa domy, z których jeden jest oddalony o kilkadziesiąt, a drugi – ok. 150 m od miejsca zdarzenia.

Lubelski Urząd Wojewódzki zapewnił w środę o wsparciu finansowym dla właścicieli uszkodzonych budynków, które ucierpiały w wyniku eksplozji drona. W czwartek na miejsce mają się udać pracownicy Wydziału Polityki Społecznej LUW, aby zweryfikować potrzeby poszkodowanych mieszkańców.

Po zebraniu raportów w tej sprawie wojewoda lubelski podejmie decyzję o wsparciu finansowym. Chodzi o zasiłki celowe, które wynoszą ok. 8 tys. zł. Jaki będzie zakres tej pomocy, będziemy mogli ocenić dopiero po jutrzejszej wizji na miejscu – informowała rzecznik wojewody lubelskiego Dorota Grabowska. Część mieszkańców skorzystała już w środę ze wsparcia psychologicznego.

Nota protestacyjna

Na konferencji prasowej w środę po południu w Warszawie wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, przekazał, iż „mamy do czynienia z prowokacją Federacji Rosyjskiej, z rosyjskim dronem”.

Wicepremier, szef MSZ Radosław Sikorski napisał w środę na X, iż kolejne naruszenie naszej przestrzeni powietrznej ze Wschodu potwierdza, iż najważniejszą misją Polski wobec NATO jest obrona naszego własnego terytorium.

MSZ zapowiedziało notę protestacyjną skierowaną do strony rosyjskiej w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej.

Idź do oryginalnego materiału