10 osób usłyszało zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej handlującej w Internecie narkotykami. Według ustaleń śledczych szajka działała w Warszawie, Lublinie i innych miejscowościach Polski. Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Okręgowego w Lublinie.
Kierujący grupą Brytyjczyk – według śledczych – sprowadzał różnego rodzaju środki odurzające z Holandii, a pozostali oskarżeni uczestniczyli w ich rozprowadzaniu. Jak mówi rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie Beata Syk-Jankowska „wszystkie transakcje odbywały się dzięki darknetu”. – Wykorzystywano szyfrowane połączenia z siecią i oskarżeni komunikowali się. Wszystko odbywało się anonimowo, a zlecone transakcje były realizowane przez kurierów. Wiadomości wysyłane przez kierownika grupy Roberta P. były szyfrowane, a przesyłał on w nich niezbędne dla nabywców narkotyków dane w postaci loginu i hasła do specjalnie założonej wyłącznie do danej pojedynczej transakcji skrzynki mailowej.
34-letni Robertowi P. zarzucono m.in. przestępstwo kierowania zorganizowaną grupą przestępczą zagrożone karą do 15 lat pozbawienia wolności. Pozostali oskarżeni usłyszeli m.in. zarzuty udziału w obrocie znaczną ilością narkotyków. Za to grozi do 12 lat więzienia.
ZAlew / opr. LisA
Fot. pexels.com