Masz konto za granicą i go nie zgłosiłeś? To może cię słono kosztować. Fiskus coraz częściej sięga po dane z międzynarodowych baz i sprawdza, kto ukrywa rachunki poza Polską. Brak zgłoszenia może skończyć się nie tylko grzywną, ale i kontrolą, która ujawni więcej, niż się spodziewasz.

Fot. Warszawa w Pigułce
Nie zgłosiłeś konta zagranicznego? Grożą wysokie kary i kontrola z urzędu
Polacy, którzy posiadają konta bankowe za granicą, powinni mieć się na baczności. Fiskus coraz częściej sprawdza, czy podatnicy ujawnili zagraniczne rachunki. Brak zgłoszenia może skończyć się nie tylko dotkliwą grzywną, ale i szczegółową kontrolą skarbową. Urzędy skarbowe mają coraz większy dostęp do międzynarodowych baz danych i nie wahają się z nich korzystać.
Obowiązek, o którym wielu zapomina
Zgodnie z polskim prawem podatnik ma obowiązek zgłosić zagraniczne konto bankowe, jeżeli korzysta z niego w celach prywatnych lub zawodowych. Obowiązek ten dotyczy zarówno osób fizycznych, jak i przedsiębiorców. Konta należy wykazać w formularzu ZAP-3 (osoby fizyczne) lub NIP-8 (firmy). Termin na zgłoszenie wynosi 30 dni od dnia otwarcia rachunku.
Choć przepisy obowiązują od lat, wielu obywateli przez cały czas o nich nie wie lub je ignoruje. Tymczasem Krajowa Administracja Skarbowa otrzymuje dane o zagranicznych kontach automatycznie – w ramach międzynarodowej wymiany informacji finansowych (CRS). Oznacza to, iż podatnik nie może liczyć na to, iż jego zagraniczne konto „zostanie niezauważone”.
Kary mogą być dotkliwe
Osoby, które nie zgłoszą zagranicznego konta, muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Urząd skarbowy może nałożyć karę porządkową do 3600 zł, ale to nie wszystko. W przypadku podejrzenia ukrywania dochodów, może dojść do wszczęcia postępowania podatkowego lub kontroli celno-skarbowej. Grozi także odpowiedzialność karna skarbowa, a w skrajnych przypadkach – oskarżenie o pranie pieniędzy.
Fiskus szczególnie wnikliwie przygląda się transferom środków z zagranicy, kontom w rajach podatkowych oraz osobom prowadzącym działalność w modelu cyfrowym. Sygnałem alarmowym mogą być też wpływy, których źródło nie zostało wykazane w rocznym zeznaniu PIT.
Eksperci radzą: lepiej zgłosić, niż ryzykować
Doradcy podatkowi zgodnie podkreślają, iż choćby spóźnione zgłoszenie konta może uchronić podatnika przed poważniejszymi konsekwencjami. Lepiej działać samodzielnie, niż czekać na pismo z urzędu. W razie wątpliwości warto skonsultować się ze specjalistą i złożyć tzw. czynny żal, który może złagodzić ewentualne skutki naruszenia obowiązku.