Małżeństwa i rozwody

bialyorzel24.com 2 tygodni temu

Największym wyzwaniem dla wszystkich gazetowego eseisty (te artykuliki są trochę jak minieseje) jest trud znalezienia stosownego tematu. Od początku moim zamiarem było coś więcej niż redagowanie odpowiedzi na zadawane samemu sobie pytania (najbardziej ulubiona przez adwokatów literacka forma). W mojej praktyce jest kilka spraw, które ciągle z uporem przeznaczenia pojawiają się na nowo. Jedną z takich kwestii są problemy legalności lub braku legalności małżeństw zawartych za granicą i tamże również uzyskanych rozwodów.

Generalną zasadą wszystkich znanych mi systemów prawnych jest wielka elastyczność w uznawaniu ważności związków małżeńskich. Wszystkie bez wyjątku demokratyczne czy de facto dyktatorskie rządy widziały zawsze jednakową korzyść w ustatkowanym społeczeństwie. Uregulowane na skalę społeczną stosunki rodzinno-małżeńskie były i są zawsze postrzegane jako najlepsza gwarancja na wychowanie nowej generacji obywateli, obniżenie procentu przestępczości (szczególnie tej gwałtownej), zapobieganie bezdomności itd. Lista zalet jest zbyt długa, by ją tu przytaczać. o ile nie ma dowodu na istnienie absolutnej przeszkody co do ważności małżeństwa, takiej jak jawna bigamia jednego z małżonków, legalność małżeństwa nigdy w praktyce nie jest kwestionowana.

Z rozwodami rzeczy mają się dokładnie na odwrót. o ile do zawarcia związku małżeńskiego wystarczy zasadniczo tylko wola samych zainteresowanych, to w większości państw rozwód wymaga sankcji państwowej. Potocznie wygłaszane poglądy w rodzaju „nie dała mu” albo „nie dał jej” rozwodu nie mają żadnego sensu, bo o rozwodzie decyduje sąd, a nie wola lub jej brak jednego z współmałżonków.

W Polsce sprawy wyglądają na pozór bardzo prosto. O ważności umów cywilnych, do których należy też małżeństwo, decyduje Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy, a o ile w sprawie występują okoliczności związane z systemem prawnym innych państw, to pomocna jest obecna wersja ustawy znanej jako Prawo Prywatne Międzynarodowe. Celem ustawy jest rozstrzyganie nieuniknionych sprzeczności zagranicznych przepisów z polskim prawem. Ustawa nie jest długa i wygląda na mało skomplikowaną, dopóki ktoś nie stara zastosować jej w praktyce – ustawa ta była tradycyjnie jednym z ulubionych narzędzi tortur na studiach prawniczych.

Przy ocenie ważności zagranicznych rozwodów pomocna jest też interpretacja haskiej konwencji z 1 czerwca 1970 roku. Niestety do tej pory ratyfikowało ją tylko 20 państw, w tym również Polska. Stany Zjednoczone tej umowy jeszcze nie ratyfikowały, pozostawiając uznanie lub nieuznanie rozwodu każdemu ze stanów. W Polsce sprawy wyglądają o wiele prościej. Od 1 lipca 2009 wszystkie rozwody zawarte poza granicami poddane są tylko obowiązkowi rejestracji. Urzędy imigracyjne w USA nie analizują z zasady kwestii legalności zagranicznego rozwodu. Jeden z nielicznych zarzutów może dotyczyć tylko braku dopełnienia konstytucyjnej zasady due proces, kiedy z dokumentów sprawy wynika, żewyrok rozwodowy zapadł zaocznie, a jedna ze stron nie była poinformowana o procesie.

Tomasz Maj Esq.
[email protected]
718-349-3434
973-575-6311

Felietony publikowane na łamach „Białego Orła” odzwierciedlają wyłącznie poglądy ich autorów.

Idź do oryginalnego materiału