Od 1 czerwca 2025 roku wchodzą w życie nowe progi dorabiania dla emerytów i rencistów. Przekroczenie limitów może oznaczać utratę choćby całego świadczenia, a tysiące seniorów nie zdaje sobie z tego sprawy.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Wielu polskich emerytów podejmuje dodatkową pracę, by poprawić swój budżet domowy. Nie wszyscy jednak wiedzą, iż ich aktywność zawodowa może doprowadzić do dramatycznych konsekwencji finansowych. System limitów dorabiania do emerytury jest skonstruowany w sposób, który może zaskoczyć niejednego seniora – przekroczenie określonych progów skutkuje nie tylko zmniejszeniem świadczenia, ale w skrajnych przypadkach jego całkowitym zawieszeniem.
Ważne jest jednak, iż osoby, które osiągnęły powszechny wiek emerytalny – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn mogą dorabiać bez żadnych limitów. Nie grozi im ani zmniejszenie, ani zawieszenie świadczenia.
Pułapka czeka na pracujących emerytów
Zgodnie z przepisami ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, każdy emeryt czy rencista osiągający przychody z działalności podlegającej ubezpieczeniu społecznemu musi liczyć się z konsekwencjami. System jest bezwzględny – do przychodów wlicza się nie tylko wynagrodzenie z umowy o pracę, ale także dochody z własnej działalności gospodarczej, służby czy innych form zarobkowania, choćby wykonywanego za granicą.
Co szczególnie istotne, do limitów wliczane są również świadczenia, które wielu seniorów traktuje jako należne im wsparcie. Zasiłek chorobowy, macierzyński, opiekuńczy czy wynagrodzenie za czas niezdolności do pracy – wszystko to może przechylić szalę i sprawić, iż emeryt przekroczy dopuszczalny próg. Podobnie traktowane są świadczenia rehabilitacyjne, wyrównawcze oraz różnego rodzaju zasiłki i dodatki.
Jedynym wyjątkiem są honoraria za działalność twórczą i artystyczną. To oznacza, iż emerytowany pisarz czy malarz może zarabiać na swojej twórczości bez obaw o utratę świadczenia, podczas gdy emerytowany nauczyciel prowadzący korepetycje musi pilnować limitów.
Kto może pracować bez ograniczeń
System przewiduje jednak istotne wyjątki od ogólnych zasad. Najważniejszy dotyczy osób, które osiągnęły powszechny wiek emerytalny – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Te osoby mogą dorabiać bez żadnych limitów i nie grozi im ani zmniejszenie, ani zawieszenie świadczenia.
Jest jednak jeden haczyk, który może zaskoczyć wielu seniorów. jeżeli emeryt kontynuuje zatrudnienie u tego samego pracodawcy, u którego pracował bezpośrednio przed przejściem na emeryturę, traci prawo do pobierania świadczenia bez względu na wysokość zarobków. Musi najpierw rozwiązać stosunek pracy i złożyć wniosek o wznowienie wypłaty emerytury.
Bez ograniczeń mogą też pracować osoby pobierające emeryturę częściową oraz ci, którzy otrzymują renty związane ze służbą wojskową – inwalidzi wojenni, osoby po pobycie w obozach, inwalidzi wojskowi czy rodziny po żołnierzach, których śmierć miała związek ze służbą.
Nowe kwoty od czerwca – ile można dorobić
Od 1 czerwca 2025 roku obowiązują nowe limity przychodów. Pierwszy próg, po przekroczeniu którego emerytura lub renta ulega zmniejszeniu, wyniesie 6273,60 złotych miesięcznie. To wzrost z obecnych 5934,10 złotych, co stanowi 70 procent przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Drugi próg, którego przekroczenie oznacza całkowite zawieszenie świadczenia, wzrośnie z 11020,40 złotych do 11651 złotych miesięcznie. To równowartość 130 procent przeciętnego wynagrodzenia.
Kwoty te są aktualizowane co kwartał przez Prezesa ZUS na podstawie danych o przeciętnym wynagrodzeniu ogłaszanych przez GUS. Komunikaty publikowane są w Monitorze Polskim do 14 dnia roboczego drugiego miesiąca każdego kwartału.
Jak obliczane jest zmniejszenie świadczenia
Mechanizm zmniejszania świadczeń jest skomplikowany i może być niezrozumiały dla wielu seniorów. jeżeli przychód nie przekracza 70 procent przeciętnego wynagrodzenia, emerytura wypłacana jest w pełnej wysokości. Problem zaczyna się po przekroczeniu tej granicy.
Świadczenie zmniejszane jest o kwotę stanowiącą różnicę między osiąganym przychodem a niższą kwotą graniczną. Istnieją jednak maksymalne kwoty zmniejszenia, które od 1 marca 2025 roku wynoszą 939,61 złotych dla emerytury i renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, 704,75 złotych dla renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy oraz 798,72 złotych dla renty rodzinnej przysługującej jednej osobie.
System staje się jeszcze bardziej skomplikowany w przypadku renty wdowiej, która będzie wypłacana od 1 lipca 2025 roku. W pierwszym okresie, do końca 2026 roku, będzie to 15 procent drugiego świadczenia, a kwoty maksymalnego zmniejszenia wyniosą odpowiednio 140,94 złotych i 105,71 złotych. Od stycznia 2027 roku wysokość renty wdowiej wzrośnie do 25 procent.
Obowiązki wobec ZUS – o czym pamiętać
Każdy emeryt czy rencista podejmujący pracę zarobkową ma obowiązek niezwłocznego powiadomienia ZUS o tym fakcie. Służy do tego formularz EROP, który należy wypełnić przed rozpoczęciem pracy. Dotyczy to osób pobierających wcześniejszą emeryturę, emeryturę pomostową, nauczycielskie świadczenie kompensacyjne, renty z tytułu niezdolności do pracy, renty rodzinne czy rentę socjalną.
Pracodawca potwierdza zawiadomienie, informując ZUS o wysokości ustalonego wynagrodzenia. Na podstawie tych danych Zakład wydaje decyzję o ewentualnym zmniejszeniu lub zawieszeniu świadczenia. Obowiązek ten nie dotyczy emerytów w wieku powszechnym oraz osób pobierających renty związane ze służbą wojskową.
Szczególnie istotny jest coroczny obowiązek rozliczenia. Do końca lutego każdego roku emeryt lub rencista musi dostarczyć do ZUS zaświadczenie o łącznej wysokości przychodu za ubiegły rok. Na tej podstawie ZUS weryfikuje, czy świadczenie było wypłacane w prawidłowej wysokości.
Konsekwencje mogą być dotkliwe
Jeśli okaże się, iż emeryt lub rencista pobierał świadczenie w zawyżonej wysokości z powodu przekroczenia limitów, ZUS zażąda zwrotu nienależnie pobranych kwot. Tu najważniejsze znaczenie ma uczciwe informowanie o przychodach.
Seniorzy, którzy powiadomili ZUS o swoich zarobkach, będą musieli zwrócić nadpłacone świadczenia tylko za ostatni rok. Natomiast ci, którzy zatajali informacje o dochodach, mogą zostać zobowiązani do zwrotu świadczeń aż za trzy lata wstecz. Przy obecnych wysokościach emerytur może to oznaczać konieczność oddania kilkudziesięciu tysięcy złotych.
System limitów dorabiania do emerytury pozostaje jednym z najbardziej kontrowersyjnych elementów polskiego systemu emerytalnego. Z jednej strony ma chronić budżet państwa przed nadmiernymi wydatkami, z drugiej – zniechęca aktywnych seniorów do legalnej pracy. W obliczu starzejącego się społeczeństwa i rosnących problemów z finansowaniem systemu emerytalnego, dyskusja o sensowności tych ograniczeń z pewnością będzie się nasilać.