Ratownicy krakowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego otrzymali nietypowe zgłoszenie. Nikt nie spodziewał się takiego finału akcji.
Ta sytuacja, która miała dziś miejsce pokazuje, iż warto „dmuchać na zimne” niż zignorować potencjalne zagrożenie – podkreśla WOPR
Nietypowa interwencja WOPR
We wtorek, 15 lipca krakowscy ratownicy WOPR otrzymali zgłoszenie, iż w Wiśle topi się pies. Po krótkiej chwili na miejsce dotarli ratownicy. Okazało się, iż „pies” nie potrzebował pomocy – a już na pewno nie był psem...
Jak relacjonuje WOPR, w Wiśle spokojnie dryfował bóbr, który najwyraźniej doskonale radził sobie sam i nie potrzebował niczyjej pomocy.
Te artykuły mogą Cię zainteresować:
Trudna i rzadka operacja w krakowskim szpitalu. To było wyzwanie dla lekarzy
Wesołe miasteczko rozstawiło się przy ul. Majora. Nie każdemu to się podoba
